Archiwum kategorii: Bez kategorii

Szynka i pierś prasowana z indyka

Szynka i pierś prasowana z indyka

Z lewej szynka z indyka z praski w osłonce poliamidowej z prawej pierś z indyka w osłonce barierowej (termokurczliwej).

Składniki:

– udziec indyczy

– pierś z indyka (filety)

– mieszanka przypraw do kiełbasy szynkowej

– żelatyna

– peklosól

– osłonki poliamidowe

– osłonki barierowe (termokurczliwe)

Produktem wyjściowym jest udziec indyczy, który należy poddać klasyfikowaniu.

Wykrajamy kość, błony, skórę. Skórę i kość odrzucamy.

Otrzymujemy mięso I klasy

i klasy III

Mięso I kl. pokrojeone w kostkę i peklujemy 24h-48h – 17g peklosoli na 1 kg mięsa.

Mięso III kl również peklujemy.

Następnie III kl. mielimy 2-3 razy na sitku 2mm lub kutrujemy. Mięso zmielone raz na dole zdjecia, a z maszynki wychodzi mięso drugi raz mielone.

Mięso I kl. Należy wymasować z dodatkiem 10% wody do całkowitego jej wchłonięcia. Można do tego celu użyć urządzenia np. automatu do pieczenia chleba z dwoma mieszadłami. Wybieramy program mieszania ciasta bez grzania. Masujemy w ten sposób kawałki mięsa I kl. ok. 30min dodając stopniowo wodę w ilości 10% max 15%. Po takim zabiegu kawałki mięsa są bardzo klejące.

Mięso po masowaniu z dodatkiem 10% wody w maszynie do chleba:

Następnie dodajemy do mięsa I kl zmielone mięso III klasy. Mieszamy i dodajemy przyprawy. W tym przypadku zestaw przypraw do kiełbasy szynkowej w ilości 5-7g/kg. Dodajemy żelatynę w ilości ok. 1-2 łyżeczek na 1 kg.

Napełniamy ścisło poliamidowa osłonkę. Najlepiej za pomocą maszynki do mięsa z końcówka do napełniania kiełbas. Można też jeśli ktoś posiada użyć nadziewarki do kiełbas.

Wkładamy tak napełnioną osłonkę do praski.

Praskę wstawiamy do garnka z wodą o temp. 75-80 stopni. Parzymy ok. 1,45 do 2h.

Wyjmujemy z garnka zwalniamy docisk praski i studzimy. Następnie wkładamy do lodówki celem stężenia.

Pierś indycza prasowana

Podobnie postępujemy z piersią indyczą. Klasyfikujemy, czyli usuwamy błony, krajamy w kostkę i peklujemy jak udziec.

Następnie masujemy kawałki mięsa dodajemy III kl mięsa z udźca indyka. Mieszamy.

Dodajemy przyprawy:

– gałka muszkatołowa do smaku

– cukier puder 1 łyżeczka na 1kg

– żelatyna 1 łyżeczka na 1kg

Napełniamy osłonki. W moim przypadku użyłem barierowych.

Zawiązujemy i wkładamy do garnka z wodą i parzymy jak podano wyżej.

Należy pamiętać, że im mniejsza średnica osłonki tym parzymy krócej. Zasadą jest 1h parzenia na 1kg wyrobu.

Smacznego

Moja przygoda z domowym masarstwem

Witam wszystkich zadymiaczy

Niech pożywienie będzie Twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem – głosił Hipokrates (460-370 p.n.e.)

Jednak zapis ten dotyczył czasów w których nie było wysoko przetworzonej żywności. Obecnie oferowana na rynku żywności w większości przypadków naszpikowana jest chemią, w tym fosforanami, wzmacniaczami smaku i zapachu, wypełniaczami oraz konserwantami i barwnikami. Znamy to wszyscy jednak nie wszyscy chcemy na to zwracać uwagę.

Wystarczy tylko przed zakupem dowolnego wyrobu zapoznać się ze składem produktu, aby zrezygnować z jego zakupu i wybrać lepszy. To początek drogi…

Właśnie zwracanie uwagi na to co kupuję spowodowało, że zacząłem szukać drogi wyjścia z tej sytuacji. Zdrowie dzieci i naszego społeczeństwa jest coraz w gorszej kondycji. Łapiemy alergie, uczulenia i jesteśmy coraz bardziej podatni na wpływy skażonego chemią otoczenia. Producenci w pogodni za zwiększeniem wydajności i obniżeniem ceny produktu robią coraz dziwniejsze produkty odbiegające bardzo od tych produkowanych w Polsce np. w latach 70-80 wg. Norm Branżowych, a które obecnie niestety nie obowiązują.

Wędliny w moim domu robiono od zawsze, ale raczej okazjonalnie. Jakość produktów oferowanych w sklepach i troska o stan zdrowia własnych dzieci oraz rodziny spowodowały, że postanowiłem z tym walczyć robiąc własnoręcznie lepszą żywność dla własnej rodzinki i razem z nią.

Trzymając się obranej drogi od grudnia roku 2008 robimy sami wędliny, pieczemy chleb, robimy przetwory z warzyw i owoców z własnego ogródka (a mieszkamy w mieście). Na początku robiłem wędzonki i kiełbasę tzw. “co się nawinie” i woziłem do wędzenia. Obecnie po prawie roku mam już własną masarenkę (przydomową) i wędzarnię. Od grudnia 2008 robię prawie w 100% nie kupujemy kiełbas i wędlin w sklepie!!! Jeśli to okazjonalnie na targach tzw. wędliny ekologiczne, celem poznania smaku i znalezienia nowego pomysłu na wyrób. Wiem, że nie jestem dobrym obywatelem i nie daję zarobić producentom, jednak wiem, że oni o mnie na pewno nie zadbają.

W lutym 2009 roku trafiłem na stronę wędliny domowe i przepadłem. Dzięki ludziom z forum zgłębiam wiedzę i robię coraz to nowe wyroby. Teraz systematycznie robię co się tylko da z mięsa różnego rodzaju ku uciesze domowników. Od szynek, przez kiełbasy, mielonki, salcesony, kiszki, rolady po pasztety z różnych mięs w tym z dziczyzny. Dodatkowo zajmuję się również przerobem nabiału na serki i sery twarogowe, a także wyrobem domowego piwa ze słodu!

W miarę możliwości i posiadanego czasu, którego obecnie za dużo nie mam (masarstwo zabiera dużo czasu) będę sukcesywnie zamieszczał relacje z kolejnych moich produkcji i poczynań. Powiem, że droga którą wybrałem nie jest łatwa i wymaga wielu wyrzeczeń. Wielu mówi mi, że łatwiej jest iść do sklepu i coś kupić, niż bawić się w własne wyroby i poświęcać swój czas.

Szczerze polecam każdemu produkcję własnych wędlin dla zdrowia naszych rodzin, a w szczególności dzieci oraz poznania, przypomnienia sobie smaku prawdziwych kiełbas i szynek. Takie wyroby można wykonać nawet przy braku wędzarni. Na początek można zrobić dobre wyroby z szynkowarki, pasztetową, czy salceson lub kiełbasę białą, albo uwędzić skrzydełka  na patelni. Wędliny można też wykonać w domu i zawieźć do wędzenia. Następnym krokiem będzie budowa lub zakup własnej wędzarni na działkę i wykonanie pomieszczenia na masarenkę domową.

W chwili obecnej po kilku już latach odwyku od przemysłowych produktów wysokowydajnych mogę powiedzieć, że dzieci nie mają żadnych alergii, czy uczuleń. Coś w tym musi być. Młodszy synek od początku życia wychowywał się wyłącznie na naszych wyrobach. Kiełbasę i ogórek kiszony zaczął jeść od 6 miesiąca życia i do dzisiaj mu tak zostało. Widać, że ma zdrowszy i silniejszy organizm od starszego, który trochę w swoim młodym życiu zjadł chemii, zanim przeszedł na swoje. Jedzą każdy rodzaj kiełbasy i nie narzekają że są twarde. Nauczyły się gryźć od małego i nie wolą tylko parówek jak większość dzieci.

Wyroby pokazane na blogu powstały i powstają w oparciu o przepisy stare normy branzowe, posiadaną literaturę z własnej biblioteczki, przepisy znalezione w internecie na różnych stronach oraz własne pomysły. Często są modyfikowane pod gusty i smak domowników. Jeśli materiały na tej stronie są Wam pomocne to bardzo się cieszymy.

Produkcja pieczywa i innych mącznych wyrobów mącznych to domena to inna bajka, mojej żony!

Wyroby mączne, chleby, bułeczki, słodkości i różne smakowite potrawy to jej świat i ja się tam do mąki nie mieszam. To jej dzieła możecie tu oglądać. Znajdziecie tu tradycyjne wyroby z Podlasia oraz Litwy, Rosji, Ukrainy i innych stron świata.

W przypadku pytań proszę pisać na: wyrobydomowe@gmail.com lub zadawać na facebooku. W miarę możliwości postaramy się pomóc.

Na zakończenie powiem, że obecnie w dalszym ciągu sami robimy wędliny, chleby, czasem sery, itp., a dodatkowo staramy się wciągnąć do tego jak najwięcej osób. Nowy dział to konserwy i słoiki domowe.

Robimy to z naszego przekonania, za free w miarę naszego wolnego czasu i z własnych środków. Mamy nadzieję, że pozytywnie zarażamy innych swoją pasją i tak będziemy postrzegani.

Nie dajmy się śmieciowemu jedzeniu! Najważniejsza jest świadomość tego co się je, reszta przyjedzie z czasem.

Nasz blog został wyróżniony przez portal WEDLINY DOMOWE  Rekomendacją Wędzarniczej Braci za długoletnią współpracę oraz osiągnięcia na rzecz popularyzacji tradycyjnych metod domowej produkcji wędlin.

Z wędzarniczym pozdrowieniem

Czuj Dym

Wszystkie przedstawione na blogu przepisy są mojego wykonania i opisują sposoby w jaki ja wykonuję wyroby. Każdy kto wykorzystuje przepisy robi to na własną odpowiedzialność i zobligowany jest do zachowania wysokich standardów higienicznych przy pracy z mięsem.

Kopiowanie treści, zdjęć zamieszczonych na blogu w szczególności do celów komercyjnych jest zabronione bez zgody autora.

W takim przypadku proszę pisać: wyrobydomowe@gmail.com 

Jesteśmy też na: