Archiwa tagu: dziczyzna

Polędwica i szynka z jelenia

Polędwica i szynka z jelenia

Po lewej szynka z jelenia, po prawej polędwica

Surowce, przyprawy i materiały pomocnicze:

– polędwica lub szynka z jelenia

– ziele angielskie

– liść laurowy

– czosnek

– pieprz

– majeranek

– jałowiec

– poklosól

Polędwice po wykrojeniu i obrobieniu peklujemy zalewowo. Solankę przygotowujemy wg. tabeli najlepiej na 5-7 dni.

Do przygotowanej solanki dodajemy wywar z zaparzonych przypraw. Przyprawy zalewamy wrzątkiem w ilości 0,5l i po ostygnięciu dodajemy do solanki. Do solanki dodajemy miodu w ilości 20g na litr zalewy. Przygotowaną solanką nastrzykujemy polędwice co 3 cm w poprzek mięśnia. Polędwice w naczyniu do peklowania zalewamy pozostałą solanka i odstawiamy w chłodne miejsce o temperaturze około 6 stopni. Podczas peklowania sprawdzamy stan zalewy, jeśli zrobi się mętna, klejąca to mięso płuczemy w zimnej wodzie i wymieniamy zalewę na nową. Po zapeklowaniu mięsa sprawdzamy stopień zapeklowania i jego zapach.

Po tym czasie wyjmujemy polędwice i wieszamy na hakach lub pętlach z przędzy wędzarniczej celem ocieknięcia w zimnym, przewiewnym pomieszczaniu na noc.

Wędzarnię rozgrzewamy do 50 stopni, wieszamy polędwice, tak aby się nie stykały i osuszamy je przy dużym ruchu powietrza i minimalnej ilości dymu do chwili, aż ich powierzchnia będzie sucha w dotyku.

Następnie wędzimy polędwicę dymem o temperaturze do 30-40 stopni maksymalnie przez 24 godziny, tj. cztery dni po 6 godzin do uzyskania wiśniowej barwy.

Darz bór i smacznego

Wędzarnia nr 5

Mój prezent gwiazdkowy 2015 – Borniak UW150

Otrzymałem pod choinkę to o czym jak nie marzy to na pewno myśli każdy domowy zadymiacz, czyli wędzarnię 🙂

Jest to kolejna wędzarnia w mojej „stajni” i mam nadzieję, że nie ostatnia. Mam już pięć wędzarni i cztery dymogeneratory, trzech typów.

Wędzarnia ta to Borniak model UW 150 w wersji zmodernizowanej i wykonanej z nierdzewni. Mam też borniaka UW-70 i Bradleya 6rack, ale były one często za małe. Ten model spełnia moje oczekiwania odnośnie wielkości komory wędzarniczej. Ma jak podaje producent 150l objętości.

To co zauważyłem w porównaniu do starszego modelu UW-70 to komora ma lepsze, mocniejsze zawiasy; ociekacz na ewentualne skropliny z otworu dymowego z szaberkiem; grzałka posiada radiator.

Generator dymu również jest zmodyfikowany. Teraz zrębki nie są spalane bezpośrednio na grzałce, a na osłonie nad grzałką.

Zauważyłem, że ślimak podający zrębki ulega w mniejszym stopniu pokryciu zwęglonym drewnem. Ułatwia to czyszczenie i wydłuża czas pomiędzy czyszczeniami spirali. Ponadto wydaje mi się, że dym jest jakby łagodniejszy w zapachu, a wyroby są bardziej nasycone i wizualnie lepiej wybarwione.

Tak wygląda to co ląduje po wędzeniu z generatora do miseczki:

W stosunku do wyrobów wędzonych w wędzarni tradycyjnej, gdzie spalam drewno pozbawione kory wędzonki mają inna barwę i smak oraz zapach.

Nie wiem jak to określić, ale wyroby z borniaka są bardziej “dworskie”, a z wędzarni tradycyjnej bardziej “chłopskie”. Nie można powiedzieć, że jedne są lepsze od drugich.

Wcześniej gdy używałem wędzarni szafkowych z generatorami jakie posiadam, to wędziłem zazwyczaj na zimno. Są one doskonałe do tego typu wędzenia. Z pieczeniem radziły one trochę gorzej niż wędzarnia tradycyjna. Jest to zrozumiałe ze względu na rodzaj źródła ciepła.

Nową wędzarnie z uwagi na to, że jest tak ładnie wykonana postanowiłem ją postawić w nowej masarni która powstaje, czyli pod dachem. Zamierzam jeszcze nad nią zamontować okap kuchenny z wentylatorem, który będzie zbierał dym swobodnie wypływający z kominka wędzarni. Na razie, aby wypróbować wędzarnię podłączyłem kominek wylotowy rura Spiro do komina, jednak nie jest ona włożona do otworu, a przystawiona z pozostawieniem przestrzeni przez którą zasysane jest również powietrze z pomieszczenia. Taki sposób odprowadzenia spalin powoduje, że nie ma niepotrzebnego, dodatkowego ciągu w komorze wędzarniczej borniak, który zabierałby ciepło, dym i mógłby spowodować zapłon zrębek.

Pierwsze wędzenie padło na wędzonki z dzika peklowane na mokro z dodatkiem serwatki. Wyroby po 10 dniowym peklowaniu ociekały przez dobę w pomieszczeniu o temp. 6 stopni. Następnie na hakach i w siatkach wędzarniczych trafiły do wędzarni borniaka.

Proces wędzenia w borniaku przebiegał następująco:

I. Suszenie: włączone zasilanie dwóch grzałek, temperatura na termostacie 50 stopni, szyber kominka całkowicie otwarty, wentylator kanałowy włożony zamiast generatora. Czas ok. 30 min.

II. Wędzenie: włączone zasilanie jednej grzałki, temperatura na termostacie 40 stopni, szyber kominka pod kątem ok. 45 stopni, podłączony i włączony generator z zasypanymi zrębkami bukowymi. Czas wędzenia ok. 5-6h do uzyskania ładnej pomarańczowo-żółtej barwy

Tak wyglądają wyroby po wędzeniu:

To ilość zrębek pozostałych po wędzeniu:

III. Pieczenie: włączone zasilanie dwóch grzałek; temperatura na termostacie 90stopni, szyber kominka zamknięty, generator wyłączony. Czas pieczenia do uzyskania w każdym kawałku mięsa temperatury około 70stopni. Czas uzależniony jest od grubości wyrobów.

Tak wyglądały wyroby po pieczeniu:

Wrażenia po wędzeniu:

– bardzo pozytywne

– po osuszeniu zostawiłem wędzarnię i wędzonki na 3h, po powrocie stwierdziłem, że nic się nieprzewidzianego nie wydarzyło. Z uwagi na przepisy PPo

Ż lepiej każda wędzarnię co jakiś czas dozorować.

– wyroby, prawie same się wędzą, minimum zaangażowania ze strony zadymiacza

– wyroby wyszły bardzo dobrze, aromat i smak znakomity, lecz inny niż w przypadku wędzarni tradycyjnej

– objętość komory wystarczająca

– zużycie zrębek chyba mniejsze niż przy starszym generatorze. Jeden zasyp wystarcza na 8-9h wędzenia i jeszcze coś zostaje w zasobniku

To przekroje wykonanych wyrobów:

Dodatkowo dołączam pomiary elektryczne takie wędzarni podczas cyklu wędzenia otrzymane od kolegi Krzysztofa Mokwa:

Serdeczne podziękowania kol. Krzysztofowi za dokonane pomiary.

Czuj dym

Pasztet myśliwego

Pasztet myśliwego

Składniki:

– mięso z dzika, tłuste 2 kg (boczek, podgardle)

– wątroba z dzikiego ptactwa (lub z drobiu hodowlanego) 1 kg

– piersi dzikiego ptactwa (lub z indyka) 1,5 kg

– marchew 8 sztuk

– pietruszka 2 szt

– seler

– pieczarki 1 kg

– cebula 4 szt

– pieprz, sól, listek laurowy, ziele angielskie

Mięso kroimy na duże kawałki i obsmażamy na smalcu. Obsmażanie zaczynamy od podgardla. To samo robimy z oczyszczonymi warzywami. Wszystkie składniki wkładamy do garnka, podlewamy wodą, dodajemy listek laurowy, ziele angielskie i pieprz w ziarnach. Wszystko dusimy do miękkości na małym ogniu. Wyjmujemy z rosołu i studzimy. Wątrobę wkładamy do powstałego rosołu i krótko zaparzamy, nie smażymy, a następnie wszystko po ostygnięciu rozdrabniamy na sitku 2-3mm. Rozdrobnione mięso i warzywa dokładnie mieszamy. Wyrabiamy farsz, a następnie dodajemy:

– 3 jaja

– 2 łyżki bułki tartej

– świeżo startą gałkę muszkatołową (całą)

– kilka ziaren połamanego jałowca (w dużych kawałkach),

– sól

– pieprz

– 2 garści suszonych grzybów leśnych (wcześniej startych i sparzonych)

Wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli konsystencja jest zbyt gęsta dolewamy rosołu zduszenia. Przygotowaną masę mięsno-warzywną wykładamy do foremek (keksówek) i na wierzch kładziemy cienko pokrojonym boczek lub słoninę. Pasztet w foremkach pieczemy około 1,5 h w temperaturze 150 stopni.

Studzimy i zajadamy.

Darz bór.

Rosół z kaczki

Rosół z kaczki (dzikiej)

Dzikie kaczki, są niewielkie. Mięska jest niewiele, do tego sporo jest zachodu ze skubaniem, ale rosół z tego ptaka jest esencją smaku. Po prostu rarytas.

Składniki, przyprawy:

– dzika kaczka 1 szt

– wędzona szynka z dzika 50-100g

– smalec

– włoszczyzna

– lubczyk

– jałowiec

– plaster cytryny ze skórką

– wino białe, wytrawne 100ml

– pieprz

– sól

Sposób wykonania:

Kaczkę po strzeleniu skubiemy z pierza, najlepiej na ciepło. Po oskubaniu należy opalić kaczkę nad ogniem celem pozbycia się puchu. Następnie kaczkę patroszymy. Po schłodzeniu w lodówce porcjujemy kaczkę, obsmażamy na smalcu i z całej kaczki przygotujemy wywar do rosołu. Wlewamy do garnka wody w takiej ilości, aby zakryło nam mięso ok. ¾ garnka 4l. Po zagotowaniu zdejmujemy szum i wkładamy pokrojoną włoszczyznę oraz kawałek szynki. Gotujemy wywar na malutkim ogniu, aby woda tylko lekko pyrkała. Po około1,5-2h wyjmujemy mięso i warzywa, cedzimy wywar. Do czystego garnka wlewamy wywar mięsno-warzywny. Doprawiamy do smaku. Dodajemy wino i plaster cytryny. Mięso z kaczki bez skóry kroimy w paski, podobnie kawałek wędzonej szynki i wkładamy do wywaru. Zagotowujemy, dodajemy lane kluski lub domowy makaron. Gotujemy do miękkości. Posypujemy zieleniną na talerzu.

Dzika kaczka wędzona

Dzika kaczka wędzona

Składniki, przyprawy:

– dzika kaczka lub inne ptactwo łowne

– sól kamienna 50g/litr wody

– włoszczyzna

– jałowiec

– czosnek

– rozmaryn

– przędza wędliniarska

Sposób wykonania:

Oskubaną, opaloną, wypatroszoną kaczkę myjemy i następnie solimy na mokro około 12 godziny w chłodnym miejscu o temp około 6 stopni. Najlepiej lodówce. Przygotowujemy solankę mieszając 50g soli kamiennej w 1 litrze wody. Solanki przygotowujemy tyle, aby zakryła nam kaczkę. Wkładamy kaczki do naczynia, zalewamy wodą dodajemy czosnek, ziarno jałowca i rozmaryn. Rozmaryn najlepiej włożyć do wnętrza kaczki.

Następnie kaczkę należy sparzyć. Parzenie prowadzimy w dużym garnku do którego wlewamy tyle wody, aby kaczki były zakryte. Wkładamy też włoszczyznę. Gdy woda zagotuje się,czekamy chwilę, aż jej temperatura spadnie poniżej 90 stopni. Wkładamy kaczki i parzymy utrzymując temperaturę wody na poziomie 75 stopni. Tak parzymy w warzywnym wywarze kaczki do momentu uzyskania przy kości w piersi temperatury około 70-72 stopnie.

Wyjmujemy kaczki z rosołu, który można wykorzystać do sporządzenia zupy. Po ich krótkim odparowaniu i ostygnięciu wykonujemy z przędzy pętlę która przeciągamy pod skrzydłami tak aby kaczka wisiała kuprem do dołu. Po ocieknięciu wieszamy kaczki w wędzarni rozgrzanej do temperatury około 50 stopni i osuszamy do momentu, aż ich powierzchnia będzie sucha. Wtedy rozpoczynamy wędzenie utrzymując temperaturę w wędzarni około 50 stopni. Wędzimy do około 2-3 godziny do uzyskania ładnego koloru. Z uwagi, że kaczki strzelone śrutem mają najczęściej sporo widocznych krwawych śladów pod skórą warto przed podaniem kaczkę po porcjować, a nawet pozbawić skóry przed konsumpcją. Jeśli komuś oczywiście to przeszkadza.

Dary bór

Kiełbasa z warchlaka

Surowce, przyprawy i materiały pomocnicze:

– mięso z dzika kl. II 3 kg (ścinki z rozbioru, boczek, karkówka, łopatka)

– mięso wieprzowe kl. I 1kg (np. z szynki)

– mięso wieprzowe kl. III 1kg (np. z golonek)

– pieprz 1,5g/kg

– jałowiec 0,5g/kg

– kolendra 0,5g/kg

– czosnek świeży 2g/kg

– peklosól + sól morska (1:1) 17-22g/kg

– jelita wieprzowe

Sposób wykonania:

Kiełbasę wykonujemy z mięsa nie peklowanego. Mięso z warchlaka uzyskane podczas jego rozbioru pozbawiamy żył, błon. Mięso z warchlaka jest dość delikatne w związku z tym nie prowadzimy klasyfikacji dokładnie tak jak przy mięsie wieprzowym. Mięso pozyskujemy z łopatek, boczków, karkówki, natomiast szynki i schab z uwagi na wyśmienity smak warto zostawić na wyroby kulinarne lub do wędzenia. Dlatego do kiełbasy tej dodaję mięsa wieprzowego, które można zastąpić mięsem z dzika, ale co najmniej przelatka. Mięso z dzika rozdrabniamy na sitku 6-8mm, mięso wieprzowe kl. I rozdrabniamy na sitku 12-14mm, a mięso wieprzowe kl. III rozdrabniamy na sitku 3mm. Wszystkie rodzaje mięsa mieszamy. Podczas mieszania dodajemy przyprawy, mieszankę peklosoli z sola (w stosunku 1:1) oraz stopniowo niewielką ilość wodę do 5-10%. Mięso mieszamy do momentu, aż nabierze odpowiedniej kleistości. Wymieszaną masę mięsną odstawiamy na kilka godzin w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki. Następnie rozdrobnione mięso mieszamy jeszcze raz, ewentualnie dodajemy troszkę wody i napełniamy wcześniej przygotowane jelita wieprzowe. Jelita napełniamy ściśle odkręcając w parki o długości 15cm. Końce jelit wiążemy. Kiełbasy wieszamy w chłodnym miejscu i osadzamy 2 godziny. Wędzarnię rozgrzewamy do 50 stopni, wieszamy kiełbasy w wędzarni tak, aby się nie stykały. Osuszamy je przy dużym ruchu powietrza i małej ilości dymu, aż powierzchnia kiełbas będzie sucha w dotyku. Kiełbasę wędzimy w temperaturze 50 stopni przez 4 godziny do barwy brązowej. Następnie podnosimy temperaturę w wędzarni do 80-90 stopni i pieczemy kiełbasę do osiągnięcia wewnątrz temperatury 70-72 stopnie. Po pieczeniu kiełbasę chłodzimy do temperatury poniżej 18 stopni w chłodnym pomieszczeniu.

Smacznego

Pasztet z kaczych wątróbek

Pasztet z kaczych wątróbek

Surowce, przyprawy i materiały pomocnicze:

– wątróbki z dzikiej kaczki 0,5kg (można zastąpić wątróbkami z drobiu hodowlanego)

– mięso z dzika lub wieprzowe kl. II 0,75kg (np. z karkówki)

– słonina wędzona

– smalec

– dwa żółtka

– 25ml wytrawnego wina

– mleko

– sól, pieprz, jałowiec, przyprawy do smaku

Sposób wykonania:

Wątróbki zalać mlekiem i odstawić w chłodne miejsce na 2-3 godziny. Mięso kl. II rozdrobnić na sitku 4-5mm. Ok. 150g wątróbek pokrajać w paski i doprawić. Pozostałą część wątróbek zarumienić na smalcu i po ostygnięciu rozdrobnić na sitku 3mm. Wymieszać z rozdrobnionym mięsem dodać sól i przyprawy do smaku oraz żółtka i wino. Dokładnie wymieszać. Na dno foremki można położyć cienkie plastry wędzonej słoniny. Następnie do foremki wkładamy warstwę masy mięsnej na to układamy warstwę wątróbek pokrojonych w paski i ponownie warstwę rozdrobnionego mięsa. Na wierzch pasztetu układamy paski słoniny.

Pasztet wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni i pieczemy do uzyskania wewnątrz temperatury ok. 72 stopnie. Następnie włączamy na chwilę grill celem zapieczenia pasztetu.

Smacznego

Żeberka z warchlaka

Żeberka z warchlaka

Surowce, przyprawy i materiały pomocnicze:

– żeberka z warchlaka

– sól 20g/kg

– pieprz

– jałowiec

Sposób wykonania:

Żeberka tniemy w paski nacieramy solą oraz zmiażdżonymi przyprawami. Układamy ciasno w naczyniu, lekko przykrywamy, nie za szczelnie i odstawiamy w chłodne miejsce (o temp. 6 stopni) na dwa dni, najlepiej do lodówki. Następnie wyjmujemy z naczynia wieszamy na hakach lub pętelkach z przędzy wędzarniczej w chłodnym, przewiewnym pomieszczeniu na 1-2 godziny celem ocieknięcia.

Wędzarnię rozgrzewamy do 50 stopni, wieszamy żeberka w wędzarni tak, aby się nie stykały. Osuszamy je przy dużym ruchu powietrza i małej ilości dymu, aż ich powierzchnia będzie sucha. Żeberka wędzimy w temperaturze 50-60 stopni przez 1-2 godziny do barwy brązowej. Następnie możemy przerwać wędzenie i wyjąć żeberka, które w późniejszym czasie będziemy mogli zastosować jako dodatek do bigosu, czy znakomitej zupy. Możemy też je przygotować do spożycia bezpośrednio po wędzeniu. Wtedy należy temperaturę w wędzarni podnieść do 80-90 stopni i piec żeberka około 0,5 godziny.

Po pieczeniu wyśmienite żeberka z warchlaka możemy zjeść na ciepło lub chłodzimy do temperatury poniżej 18 stopni w chłodnym pomieszczeniu.

Tak przygotowane żeberka są znakomite do przygotowania aromatycznej zupy z dziczyzny lub innych wspaniałych dań jednogarnkowych.

Darz bór

Łopatka z dzika

Łopatka z dzika

Składniki:

– łopatka z kością (z małego dzika do 50 kg)

– pieprz

– ziele angielskie,

– liść laurowy

– ziarna jałowca

– trawa „żubrówka”

– czosnek

– peklosól

Sposób wykonania:

Łopatkę po wykrojeniu i wyrównaniu peklujemy na mokro z nastrzykiem. Solankę do peklowania sporządzamy na rozpuszczając 80g peklosoli w jednym litrze zimnej wody. Stosujemy 1litr solanki na 1kg mięsa. Mięso nastrzykujemy przygotowaną solanką w ilości około 10% jego wagi ze szczególnym uwzględnieniem miejsc przy kości. Następnie do pozostałej solanki dodajemy przyprawy w całości lub przełamane. Przypraw nie mielemy. Łopatkę wkładamy do dużego pojemnika i zalewamy solanką. Mięso nie może wystawać ponad lustro solanki. Jeśli brakuje solanki puste miejsca w pojemniku można wypełnić butelkami z wodą. Poziom solanki wtedy się podniesie. Czas peklowania wynosi 7-10 dni w temperaturze lodówkowej, czyli do 6 stopni. Po tym czasie łopatkę wyjmujemy z solanki. Należy sprawdzić stopień zapeklowania i zapach mięsa ze szczególnym uwzględnieniem mięsa przy kości. Jeśli kawałek mięśnia wycięty z wnętrza jest za słony należy mięso zanurzyć w zimnej wodzie na 2-3 godziny. Następnie wieszamy łopatkę na pętli wykonanej z podwójnie złożonej przędzy, owiniętej wokół nogi, do ocieknięcia na dobę w temperaturze do 10 stopni.

Wędzarnię rozgrzewamy do temperatury około 50 stopni i osuszamy mięso do momentu, aż jego powierzchnia w dotyku będzie sucha. Dopiero wtedy rozpoczynamy wędzenie. Utrzymujemy w wędzarni temperaturę na poziomie 50-60 stopni i wędzimy mięso do momentu uzyskania jasno brązowego koloru (zazwyczaj około 8-10h).

Po wędzeniu mięso obrabiamy termicznie parząc w wodzie. Wodę w naczyniu do parzenia podgrzewamy do około 80-90 stopni. wkładamy łopatkę tak, aby cała była zanurzona. Temperaturę wody utrzymujemy na poziomie około 75 stopni. Tak parzymy ją do mementu osiągnięcia wewnątrz najgrubszego przekroju, przy kości temperatury 70-72 stopnie.

Po parzeniu łopatkę studzimy w chłodnym pomieszczeniu do temperatury poniżej 15 stopni.

Następnego dnia łopatkę wędzimy powtórnie 3-4 godziny dymem o temperaturze do 40 stopni.

W taki sam sposób można przygotować szynkę z kością z dzika.

Darz bór

Kaszanka myśliwska

Kaszanka myśliwska

Składniki:

– okrawki mięsa z rozbioru dzika (podgardle, boczek, karkówka, łopatka mogą być lekko przekrwione)

– kości z rozbioru dzika, łeb (pozbawiony mózgu), golonki z kością

– wątroba z dzika lub wieprzowa 1kg
– słonina z dzika lub wieprzowa 1kg

Mięsa bez kości powinno być razem około 10kg

– krew wieprzowa (świeża zmiksowana z solą) 1,5l lub sucha 20g/kg
– kasza gryczana 4kg
– pieprz 2g/kg
– jałowiec 0,5g/kg

– majeranek 1g/kg

– cebula prażona 20g/kg
– sól kamienna lub morska 20-24g/kg

– jelita wieprzowe 32+

– przędza wędliniarska

Sposób wykonania:

Mięso należy najpierw dokładnie umyć. Następnie wszystkie rodzaje mięsa razem z kośćmi, oprócz wątroby wkładamy do dużego garnka, wlewamy około 5l wody. Podgrzewamy wszystko do temperatury około 95 stopni i taką utrzymujemy w trakcie gotowania. Gotujemy wszystko na małym ogniu do stanu miękkości, aż mięso będzie odchodziło od kości. Wyjmujemy mięso z rosołu i wkładamy do niego wątrobę na 5min. Lekko ją tylko zaparzamy. Wyjmujemy wątrobę i odkładamy do ostygnięcia. Słoniny nie parzymy.

Po ostygnięciu obieramy mięso z kości. Wątrobę kroimy. Wszystkie rodzaje mięsa w tym wątrobę rozdrabniamy na sitku 2-3mm i wkładamy do dużego pojemnika. Dokładnie mieszamy. Podczas mieszania dodajemy przyprawy i sól. Słoninę kroimy w słupki i przekroju 5×5 mm. Dodajemy do farszu i mieszamy. Teraz musimy przygotować kaszę oraz krew. Do garnka wlewamy rosołu z gotowania mięsa w ilości 2:1, tj. dwie części rosołu na 1 część kaszy. Jeśli jest go za mało dolewamy wody. Zagotowujemy rosół i wsypujemy kaszę. Gotujemy kaszę maksymalnie 8min. Wyłączamy grzanie i odstawiamy kaszę w rosole do momentu, aż kasza wchłonie cały płyn. Można garnek z kasza owinąć ręcznikiem, aby dłużej trzymał temperaturę.

Jeśli używamy suchej krwi (sproszkowanej) należy ją najpierw wsypać do 0,5l ciepłego rosołu i za pomocą blendera dokładnie zmiksować.

Gdy kasza jest już gotowa wsypujemy ją do pojemnika z rozdrobnionym mięsem. Na gorącą kaszę wlewamy świeżą krew lub zmiksowana suszoną. Wszystko dokładnie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki, ponieważ kasza jest gorąca. Najlepiej byłoby spróbować smaku farszu, jeśli jest za mało słony dosalamy.

Tak przygotowanym farszem napełniamy wcześniej przygotowane jelita za pomocą za pomocą nadziewarki lub maszynki do mięsa. Osłonki napełniamy luźno, odkręcając w odcinki długości 10-12cm.

Wodę w naczyniu do parzenia podgrzewamy do temperatury około 80-85 stopni. Wkładamy kaszanki. Przed parzeniem najlepiej jest powiązać kaszanki w pęczki za pomocą przędzy. Koniec sznurka którym związywaliśmy pęczki wykładamy poza naczynie. W ten sposób łatwiej będzie nam wyciągać kaszanki z gorącej wody po parzeniu. W naczyniu utrzymujemy temperaturę wody 75-80 stopni. Kaszankę parzymy do osiągnięcia wewnątrz temperatury 68-70 stopni. Trwa to zazwyczaj 20-30 min. Stan sparzenia można określić palcami. Na początku jelito napełnione farszem przy ściśnięciu palcami jest miękkie, luźne wewnątrz. Po uzyskaniu odpowiedniej temperatury wewnątrz kaszanka robi się wyczuwalnie twardsza. Po parzeniu kaszanki chłodzimy ją w zimnej, najlepiej bieżącej wodzie do temperatury 10 stopni. Kaszanka jest gotowa do spożycie, jednak będzie smaczniejsza jeśli ja uwędzimy.

Wędzarnię rozgrzewamy do 40 stopni, wieszamy kaszanki w wędzarni na kijach w odstępach kilku cm tak, aby się nie stykały. Osuszamy je przy dużym ruchu powietrza i małej ilości dymu. Kaszanki wędzimy w temperaturze do 40 stopni przez 1-2 godziny. Studzimy w chłodnym pomieszczeniu. Przechowujemy w lodówce. Kaszankę można mrozić.

Darz bór