Terrina z sarny po mojemu
- mięso z sarny
- słonina
- orzechy nerkowca, pistacjowe
- śliwka wędzona
- pieprz
- jałowiec
- czosnek
- sól
- żelatyna
Terrinę robimy z surowego mięsa zmielonego na sitku 6mm, które następnie obsmażamy. Dodajemy dodatki, doprawiamy i parzymy, nie pieczemy.
Ja w nieco inny sposób wykorzystuję ten przepis. Podczas rozbioru tuszy zwierzęcia na kościach pozostawiam nieco więcej mięsa. Kości wkładamy do garnka i podlewamy niewielką ilością wody. Gotujemy do takiego stanu, aby mięso dało się obrać z kości. Studzimy je, obieramy mięso. Mielemy na sitku 6-8mm. Dodajemy nieco posiekanej w kostkę słoniny, orzechy oraz wędzone śliwki. Doprawiamy i solimy do smaku. Mieszamy dokładnie, dolewając nieco wywaru z gotowania kości. Na koniec dajemy żelatynę około 2-3 łyżeczki na kilogram. Mieszamy. Przygotowanym farszem wypełniamy szynkowar lub osłonkę barierową. Wodę nagrzewamy do 75 stopni, wkładamy szynkowar i parzymy do osiągnięcia wewnątrz wyrobu 70 stopni. Studzimy w zimnej wodzie, zdejmujemy docisk i odstawiamy do lodówki
Po przepisy, porady zapraszam również na grupę Wyroby Domowe
Książki z przepisami znajdziecie w księgarni wydawcy Świat Książki
Smacznego