Tuszonka beiota

Tuszonka beiota

Jest to mój przepis na wieprzowinę, który nie wiem skąd znam, a robiłem go jak miałem ok 8-10 lat i postanowiłem go sobie przypomnieć i zapisac.

Składniki:

– wieprzowina gulaszowa,

– smalec,

– woda,

– papryka słodka,

– pieprz ziołowy,

– kostka rosołowa kiedyś była, teraz dodałem własnej jarzynki,

– listek laurowy,

– cebula,

– sól

Mięso kroimy w kawałki. Rozgrzewamy głęboką patelnię z smalcem i podsmażamy mięsko, zarumieniamy ze wszystkich stron. Jak się podsmaży i zacznie puszczać soki dolewamy ok 0,5 szklanki wody. Wody ma być tak ok 1-1,5 cm. Jak woda zacznie wrzeć dodajemy wszystkie przyprawy w tym cebulkę. Wszystko do smaku. Dalej dusimy na małym ogniu do stanu miękkości, jeśli odparuje woda to jej dolewamy. Można przykryć patelnie pokrywką.

Potrawka musi pływać w sosie. Dominująca przyprawa jest papryka i listek laurowy. Potrawka ma być ostro słodka.

Do niej pasuje idealnie świeży chlebek który możemy maczać w sosie.

To taki mój smak dzieciństwa. Często robiłem to moim dziadkom u nich w domu.

Potrawa bardzo prosta, smaczna i syta.

Smacznego