Składniki:
- węgorz świeży
- smalec
Sposób wykonania wg. mojej mamy:
Węgorza najlepiej żywego (świeżego) oczyszczamy ze śluzu. Metody są różne. Piasek, sól…
Następnie patroszymy go i kroimy na kawałki ok. 3-4cm długości. Na patelni rozgrzewamy smalec i smażymy przygotowane kawałki węgorza. Smażymy do miękkości, ale tak aby był sprężysty. Gorącego węgorza wkładamy do czystych wyparzonych słoików.
W czasie smażenia przygotowujemy zalewę:
- cet spirytusowy ¾ szklanki
- woda 5 szklanek
- cebula
- przyprawy: pieprz, ziele angielskie na tzw. oko
- cukier 1 łyżka
- sól kamienna 1 łyżka
Do garnka wlewamy wodę i ocet oraz dodajemy wszystkie składniki. Zagotowujemy.
Gorącego włożonego do słoików węgorza zalewamy zagotowaną, gorąca zalewą do krawędzi słoika. Słoiki zakręcamy, odwracamy i odstawiamy w temp. otoczenia do ostygnięcia. Następnie przenosimy do lodówki.
Najlepsza z tego przysmaku jest skóra. Sprężysta i smakowita.
Po przepisy, porady zapraszam również do naszej grupy Wyroby Domowe
Książki z przepisami znajdziecie w księgarni wydawcy Świat Książki
Smacznego