W oryginale to suszony karczek wieprzowy, dojrzewający.
Ja na ten wzór zrobiłem karkówkę z dzika.
Składniki:
– karkówka z dzika lub wieprzowa,
– peklosól 17g/kg,
– pieprz 2 łyżki,
– jałowiec 2 łyżki,
– gałka muszktołowa 1/2 łyżeczki,
– cukier trzcinowy 2 łyżki,
– tymianek 2 łyżeczki,
– rozmaryn 1 łyżeczka,
– czosnek do smaku ile kto lubi,
Karkówkę peklujemy na sucho nacierając peklosolą i wkładając do foliowych torebek.
Czas peklowania 7 dni w lodówce. Mięso nakrywamy deseczką i lekko obciążamy podczas peklowania. Przewracamy go codziennie na druga stronę. Powstałe soki zlewamy.
Następnie nacieramy dodatkowo zmielonymi przyprawami i sznurujemy jak szynkę.
Wieszamy na 1-2 w temp pokojowej w przewiewnym miejscu.
Następnie przenosimy do chłodniejszego pomieszczenia o temp. ok 10-15 stopni i wilgotności ponad 60%. Może to być lodówka przeznaczona do dojrzewania mięs.
Mięso dojrzewa min 2-3 tygodnie. Moja karkówka dojrzewała 2 miesiące. Zapach podczas dojrzewania nie może przypominać zjełczałego tłuszczu. Kroimy na cieniutkie plasterki. Jeden kawałek został zamrożony i po niespełna roku odmrożona. Wygląda jak na pierwszym foto. Smak rewelacja.
Smacznego