Przepis znaleziony w sieci, niestety nie pamiętam, na jakim blogu.
Chlebek bardzo smaczny i niezbyt pracochłonny.
Wypiek chleba należy rozłożyć na 2 dni. W dniu poprzedzającym pieczenie należy odmłodzić zaczyn, tj.: wystawić z lodówki i dokarmić.
Bierzemy:
– 2 łyżki zakwasu żytniego,
– ok. 5 łyżek mąki pszennej chlebowej,
– ok. 0,5 szklanki wody
Wszystkie składniki należy wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na ok. 12-16godzin. Temperatura, w której pracuje zaczyn nie musi być zbyt wysoka, wystarczy ok. 21. st. C .
Następnego dnia, do przygotowanego zaczynu dodajemy:
– 400g maki pszennej chlebowej,
– 50g maki żytniej chlebowej,
– ok. 1 szklanki wody (ja dałam wodę po ugotowaniu ziemniaków),
– 1 łyżeczkę soli,
– dodatkowo wsypałam 2 łyżeczki słodu pszenicznego lekko palonego (nie było go w oryginalnym przepisie, ale ja uwielbiam chleby z dodatkiem słodu)
Sposób przygotowania:
1. Wszystkie składniki ciasta dokładnie wymieszać. Wyrabiać mikserem tak długo, jak się da a później ręcznie. Konsystencję ciasta należy regulować, zależnie od potrzeb, wodą lub mąką. Ciasto powinno być niezbyt ściśle. Przykryć folią i odstawić na ok. 30 min.
2. Cisto wyrzucić na stolnicę szybko przegnieść i włożyć do naoliwionej miski. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 h. Po godzinie czynność powtórzyć i ponownie zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 h.
3. Z wyrobionego ciasta należy uformować kulę i zostawić do wyrośnięcia. (Mój chleb wyrastał w sitku wyłożonym ściereczką i wysypanym mąką). Czas wyrastania jest indywidualny i zależny od wielu czynników. Generalnie chleb powinien podwoić objętość ( w moim przypadku trwało to ok. 3 h).
4. Piekarnik nagrzać do temperatury 220 st C. Piec najlepiej na kamieniu.
5. Przy wkładaniu chleba do piekarnika, bochenek należy naciąć na głębokość ok. 1 cm. Dobrze jest wrzucić na dno piekarnika ok. 1 szk. lodu lub wstawić naczynie żaroodporne z 1 szk. wody.
6. Czas pieczenia ok. 40 – 45 minut.
Smacznego