Składniki:
– 200 g aktywnego zakwasu żytniego,
– 550 g mąki pszennej chlebowej,
– 50 g mąki pszennej razowej,
– 1 łyżeczka słodu (dodałam jęczmienny lekko palony),
– 1 łyżka soli,
– 300 g letniej wody,
– można dodać odrobinę (0,25 – 0,5 łyżeczki) suszonych drożdży i ok. 2 łyżek mielonego bądź lekko rozkiśniętego kminku
Wszystkie składniki wrzucić do miski i zagnieść elastyczne ciasto. (Ja używam automatu do chleba: program na ciasto rosnące, tzn.: 5 min zagniatanie- 5 min odpoczynku- 10 min zagniatanie ).
Ciasto zostawić do wyrośnięcia, aż znacznie powiększy swoja objętość (moje wyrastało ok. 3 h).
Ciasto wyłożyć na stolnicę i zagnieść nadając mu odpowiedni kształt. Bochenek umieścić w koszyku do wyrastania chleba wyłożonym ścierką i wysypanym obficie mąką (zamiast koszyka można użyć miski). Chleb zostawiłam ponownie do wyrośnięcia na ok. 3 h (część tego czasu bochenek spędził w piekarniku z włączoną żarówką).
Piekarnik z kamieniem nagrzałam do temp. 230 stopni (w oryginalnym przepisie temp. 260 stopni, ale według mnie to stanowczo za dużo). Na dnie umieściłam blachę z 1 szk. gorącej wody. Chleb wyrzuciłam na kamień i nacięłam go 3- krotnie(lekko opadł, ale później szybko się podniósł). Piekłam 40 min. W połowie pieczenia temperaturę zmniejszyłam do 200 stopni.
Tak wygladłą po wyjęciu.
Smacznego