Kolejny sprzęt tym razem w ogrodzie. Zamierzam wykorzystywać go jako palenisko do grilla, podgrzewacz do kazana oraz troszkę nietypowo bo będę na nim pasteryzował i sterylizował konserwy 🙂
Piecyk zwrócił moją uwagę z racji nietuzinkowego wykonania. Jest to odlew z żeliwa, przez to jest ciężki bo waży 26kg, ale to też zaleta. Jest stabilny i długo trzyma ciepło. Producentem i pomysłodawcą jest polskia dlewnia firma: MODLELEIPROTOTYPY BARTOSZ POLAK.
Dodatkowo do piecyka zamówiłem ruszt z myślą o podgrzewaniu garnków, szybkowaru oraz płyta grillowa i korona do postawienia kazana.
Pierwsze uruchomienie piecyka miało miejsce w dość niskiej temperaturze +3 stopnie. Piecyk został rozgrzany, a później zakonserwowano wszystkie elementy olejem jadalnym.
Piecyk szybko nagrzewa się i pozwala na spalanie szczap drewna czy gałęzi.
Płyta grilla osiąga temperaturę około 230-260 stopni.
Teraz będę testował piecyk pod kątem wyrobu domowych konserw na świeżym powietrzu 🙂
Wkrótce więcej informacji z poligonu ogrodowego 😉
Po przepisy, porady zapraszam również na naszą grupę Wyroby Domowe
Proces dojrzewania mięsa podnosi jego jakość. Należy tu pamiętać, iż do sezonowania używamy mięsa świeżego najwyższej jakości. Mięso po uboju powinno “odpocząć”. W tym czasie zachodzą w nim zmiany fizyko-chemiczne podnoszące jego jakość . Mięso staje się bardziej miękkie, kruche i delikatniejsze. Takie mięso ma wielu fanów grillowania. Czas sezonowania wołowiny do 10-20 dni w temperaturze 0-4 stopnie. Do dojrzewania, sezonowania najczęściej stosujemy mięso do późniejszego grillowania steków. Zazwyczaj jest to polędwica, rostbef, antrykot, czy Tbon.
Mięso może być sezonowane na sucho, czyli bez opakowania w odpowiednim pomieszczeniu lub szafie chłodniczej do tego przeznaczonej w których panują odpowiednia temperatura i wilgotność.
Drugi sposób to dojrzewanie na mokro. W taki sposób sezonuje się mniejsze kawałki mięsa, najlepiej bez kości lub pociętych na odpowiednie elementy. Tak przygotowane kawałki mięsa umieszczamy w specjalną folię, worki do pakowania próżniowego i dojrzewania mięsa. Nie są to popularne woreczki do pakowania próżniowego! Specjalne worki pozwalają na usuwanie wilgoci z mięsa na zewnątrz, a jednocześnie nie pozwalają za szybko mu wyschnąć. Zapakowane mięso umieszczamy w chłodziarce i czekamy.
W warunkach domowych pierwsza metoda raczej odpada z oczywistych powodów, ale ta druga forma sezonowania jest łatwa do przeprowadzenia. Ważne jest aby w chłodziarce utrzymać temperaturę 0-4 stopnie, czyli musi to być lodówka nie używana na co dzień , bo w takich temperatura zmienia się przy każdym otwarciu i może dochodzić nawet do około 10 stopni.
NA naszym rynku można dostać worki do sezonowania mięsa pochodzące z rynku amerykańskiego. Są to worki A-vac. Nie są one tanie, ale są dużo tańsze od szafy chłodniczej do sezonowania.
Należy pamiętać, iż są one dość cienki i łatwo je uszkodzić kością. Dlatego najlepiej sezonować mięso bez kości lub kość tak obrobić, aby nie miała ostrych krawędzi.
Dalej to tylko umieścić mięso zapakowane do worka w lodówce i czekać 2-3-4 tygodnie.
Po przepisy, porady zapraszam również na naszą grupę Wyroby Domowe
mięso wieprzowe (karkówka lub boczek bez skóry) 1,5kg
Zalewa:
pieprz czarny 1 łyżeczka
listek laurowy 5-6 szt
soda 1/2łyżeczki
chleb razowy 250g
masło 1/4 szklanki
cebula 4-5 szt
curry 1 łyżeczka
sól kamienna 2 łyżki
woda 1-1,5l
ocet 5 łyżek
Mięso na szaszłyki potrzebuje czasu i dlatego najlepiej przygotować je wieczorem, a szaszłyki pieczemy dnia następnego.
Mięso z indyka wytrybować z kości, zdjąć skórę. Mięso wieprzowe i drobiowe pokroić w kostkę 3x3cm. Cebulę kroimy w talarki.
Teraz przygotowujemy zalewę dodając do wody przyprawy, cebulę, sodę. Chleb należy wcześniej zalać dwoma szklankami wody. Odcisnąć go i dodać do zalewy.
Do tak przygotowanej zalewy dodajemy mięso. Mieszamy.
Następnego dnia rano do zalewy dodajemy ocet i mieszamy wszystko.
Po południu wyjmujemy mięso z zalewy, odsączamy i nadziewamy na szpadki z warzywami, grzybami, … Można jeśli ktoś lubi posypać przyprawami mielonymi, jednak ulegają one zwęgleniu na grillu.
Grill rozgrzewamy do 250 stopni. Układamy szaszłyki i pieczemy obracając do stanu miękkiego. Po każdym obróceniu spryskujemy mieszanka ciemnego piwa z sosem sojowym i odrobiną syropy klonowego.
Pierś z indyka nacieramy solą musztardą i wkładamy do worka do pakowania próżniowego. Wyciskamy do niego sok z połowy cytryny i dajemy 50g masła oraz wkładamy kilka trawek żubrowych. Zamykamy, masujemy wszystko w worku i odkładamy na 3 dni do lodówki. Dobrze jest raz dziennie przemasować mięso i odwrócić.
Wkładamy worek z mięsem do naczynia do parzenie cyrkulatorem. Temperaturę ustawiamy na 62 stopni i parzymy 4-5h. Studzimy lub po wyjęciu i osuszeniu grillujemy. Ja odłożyłem do lodówki na kilka dni i wyjąłem w dogodnym czasie przed grillowaniem.
Grill rozgrzewamy do 250-300 stopni i układamy na grillu pierś w tzw. kratę. Czas grillowania to około 10-15 minut na stronę w zależności od grubości piersi. Pierś musi się ogrzać wewnątrz. W trakcie grillowania spryskuję mięso mieszaniną piwa porter z dodatkiem sosu sojowego, sosu worcestershire i odrobiny rozpuszczonego w tym cukru lub miodu.
Po grillowaniu polędwiczki odkładamy na chwilę i podajemy w plastrach z ulubionymi dodatkami.
Najpierw przygotowujemy mięso na burgery. Mięso wołowe z mięsnej sztuki, a nie krowy co już mleka nie daje, bo to nie to samo rozdrabniamy na sitku 4-5mm. Jeśli mięso jest wystarczająco poprzerastane tłuszczem to więcej nic nie trzeba. Jeśli jest chude (ja miałem karkówkę z młodego byka) dodajemy 10-15% podgardla. Podgardle pozbawiamy gruczołów i również rozdrabniamy na sitku 4-5mm. Mieszamy dwa rodzaje mięsa i po uzyskaniu kleistości przygotowujemy kulki o wadze około 80g. Na jeden hamburger potrzebujemy dwie takie kulki mięsa, czyli około 160g mięsa.
Wcześniej musimy przygotować bułki na burgery wg. ulubionego przepisu lub z naszego na burgery. Bułki na burgery
Bułki przecinamy na pół i smarujemy masłem czosnkowym lub olejem. Cebulę kroimy w cieniutkie piórka.
Grill rozgrzewamy do 250 stopni. Powinna być na nim płyta żeliwna do smażenia burgerów i ruszt do opiekania bułek.
Na rozgrzaną płytę układamy dwie kulki mięsa i rozgniatamy je praską do burgerów, lub innym narzędziem, np. łopatką do grilla. Rozgnieciony burger jest cienki i ma do 5mm. Posypujemy do solą i pieprzem oraz cebulą , którą wgniatamy w mięso. Smażymy na płycie 1,5minuty i odwracamy cebulą do dołu. Kładziemy na burger plaster sera i smażymy do skarmelizowania cebulki. W między czasie układamy na ruszcie bułki przekrojona stroną do dołu i zapiekamy, następnie przenosimy na półkę do podgrzewania.
Teraz składamy smashburgera.
Na połówkę bułki dajemy sos majonezowy, na to układamy dwa gotowe burgery z serem jeden na drugi, polewamy sosem majonezowym lub ketchupem bbq. Kładziemy druga połówkę grillowanej bułki i gotowe !
Po przepisy, porady zapraszam również na grupę Wyroby Domowe
Podudzia solimy, smarujemy olejem, pieprzem, solą i sokiem z cytryny i odstawiamy na 2 godziny do lodówki.
Następnie boczek, bez skóry tniemy na cieniutkie plastry i tymi plastrami owijamy podudzia.
Wieszamy je na wieszaku do pieczenia podudzi na grillu.
Grill nagrzewamy do około 200 stopni. Stawiamy tackę ociekowa do której wlewamy sok pomarańczowy i układamy plastry pomarańczy, cytryny i cebuli oraz rozkiśnięte ząbki czosnku.
Zamykamy pokrywę i grillujemy udka pośrednio czyli palą się palniki po obu stronach tacki z podudziami, a bezpośrednio pod nie.
Podczas grillowania co pewien czas smarujemy podudzia syropem klonowym oraz sokiem który zbiera się w tacce pod mięsem. Po około 45-60 minutach podudzia są gotowe, należy zmierzyć temperaturę mięsa. Powinna mieć co najmniej 82 stopnie wewnątrz mięsa.
Do udek podaję ziemniaki w maśle czosnkowym i do tego sos Alabama.
Po przepisy, porady zapraszam również na grupę Wyroby Domowe
Do zrobienia domowego kebaba można użyć innych rodzajów mięsa, jednak powinno to być mięso z tłuszczem, ponieważ będzie piekło się na rożnie.
Mięso myjemy i kroimy w plastry około 1cm.
Układamy w naczyniu, nacieramy solą i białym sosem. Wkładamy do torebki do pakowania próżniowego, zamykamy w pakowarce i odkładamy do lodówki na 24h, jeśli jest potrzeba to nawet na 72h.
Następnie wyjmujemy mięso z torebki i nabijamy plastry na rożen. Na przemian wieprzowe, wołowe.
Z grilla wyjmujemy ruszta oraz półkę do podgrzewania. Grill rozgrzewamy dolnymi palnikami do 250 stopni i wyłączamy je. Na aromatyzery ustawiamy brytfannę ja używam GN do której wlewamy sok z jabłkowy. Układamy trochę plastrów cebuli, czosnek. Można dodać gałązkę rozmarynu.
Rożen z plastrami mięsa mocujemy na grillu
i wyrównoważmy za pomocą ciężarka (przeciwwagi) który jest w zestawie BroilKinga.
Odpalamy palnik rożna i ustawiamy tak, aby temperatura w grillu była na poziomie 220-250 stopni max. Czas pieczenia do pierwszego skrajania to około 1 godzina. Mięso należy cały czas kontrolować. Można spryskiwać je za pomocą zraszacza mieszanką piwa, soku jabłkowego z dodatkiem sosu sojowego i Worcester. W między czasie możemy przykręcić palnik rożna i włączyć na chwilę palnik pod brytfanna z sokiem. To spowoduje szybsze jego odparowywanie i podniesie wilgotnośc w komorze oraz uwolni aromaty.
Pierwsze skrajanie.
Po upieczeniu wierzchniej warstwy skrajamy ją np. do metalowego pojemnika, który możemy postawić na grillu obok rożna, aby było cały czas ciepłe. Po skrojeniu odpowiedniej ilości mięsa przygotowujemy kebab.
Golonki tylne lub przednie myjemy i przecinamy na pół w poprzek kości dzięki czemu otrzymujemy dwa kawałki golonki o wysokości około 8cm. Tak przecięta golonka to bardziej podzielne porcje i szybszy czas obroki termicznej.
Golonki nacieramy marynatą
wykonaną z przypraw i soli. Przyprawy dodajemy wg. uznania a sól w ilości około 20-25g/kg golonki. Nacieramy mięso marynatą, wkładamy do torebki do pakowani próżniowego, wlewamy ¼ szklanki ciemnego piwa i zamykamy próżniowo. Masujemy w torebce i odkładamy do lodówki na 3 dni. Jeśli nie mamy czasu w danym momencie na dalsza obróbkę golonek, czyli grillowanie to możemy je w taki stanie zamrozić i w dowolnym momencie po odmrożeniu w lodówce przystąpić do grillowania.
Rozgrzewamy grill
do około 250 stopni na ruszcie lub aromatyzerach ustawiamy pojemnik ze zrąbkami, ale lepiej gruby, wcześniej moczony w wodzie kawałek drewna do wędzenia, np. olcha.
Układamy na ruszcie golonki, pod golonkami, zamykamy pokrywę grilla, a ogień ustawiamy na minimum i tak zapiekamy w dymie golonki, obracając je i grillując z każdej strony. Chodzi nie o grillowanie, a wykonanie tak zwanej kraty i zaromatyzowanie dymem mięsa. Gdy golonki zrobią się złote z ciemno brązową kratką lub pręgami od rusztu przystępujemy do ich zapiekania.
Teraz potrzebne jest nam naczynie żeliwne z pokrywą, czyli brytfanna.
Żeliwną brytfannę nacieramy olejem i wykładamy na dno liście kapusty. Układamy na to golonki i przykrywamy je warzywami oraz dodajemy przyprawy. Wlewamy też szklankę może trochę więcej w zależności od wielkości brytfanny ciemne piwo, typu porter.
Stawiamy brytfannę z golonkami na ruszcie i ustawiamy go tak aby utrzymać stałą temperaturę 160-180 stopni. Golonki zapiekamy około 2-3 godzin do momentu, aż kostki będą odchodzić od mięs. W między czasie jak się wszystko podpiecze, tak około po godzinie, wyczujemy to nosem.
Będzie z brytfanny ulatniał się ładny aromat. Wyjmujemy golonki spod kapusty, warzyw i układamy na wierzchu, na nich. Smarujemy glazura i dalej zapiekamy. Podczas zapiekania kilkukrotnie smarujemy golonki glazurą. Gdy będą gotowe, jak pisałem wyżej wykładamy na ciepło na talerz w towarzystwie pieczonej razem kapusty, warzyw oraz frytek, czy pieczonych ziemniaków.
Po przepisy, porady zapraszam również na grupę Wyroby Domowe
Tym zajmuje się moją żona Bożenka. Przygotowanym sosem nacieramy polędwiczki, układamy w naczyniu, przykrywamy i odstawiamy do lodówki na noc lub nawet 24h.
Następnie wycieramy polędwiczki do sucha ręcznikami papierowymi i smarujemyolejem aromatycznym.
Grill rozgrzewamy do 250 stopni.
Polędwiczki układamy na grillu pod kątem 45 stopni do osi rusztu i grillujemy z trzech storn obracając je trzy razy, co około 120 stopni, jakby były trójkątne. Każde grillowanie to 3 minuty. Następnie obracamy polędwiczki o 90 w drugą stronę dzięki czemu uzyskamy tak zwaną kratkę i grillujemy tak samo 3 x 3 minuty, jak poprzednio. W trakcie grillowania spryskuje polędwiczki mieszaniną piwa porter z dodatkiem sosu sojowego, sosu worcestershire i odrobiny rozpuszczonego w tym cukru lub miodu.
najpierw 45 stopni później kratkafasolka ziemniaczkismacznego
Całkowity czas grillowani polędwiczek to około 18minut, ale może być dłuższy, jeśli będą one większe niż 400g sztuka. Warzywa do stanu chrupkiego, aby nie zrobiły się papuciowate. Ziemniaczki wcześnie gotowane i zapiekane na grillu na złoto.
Odpoczynek 🙂
Po grillowaniu polędwiczki odkładamy na 10 minut zawijając w papier do pieczenia. Dzięki temu będą bardziej soczyste.
Polędwiczki kroimy w plastry i podajemy np. z pieczonymi ziemniaczkami i fasolką szparagową, ja do tego grillowałem krótko małe patisony, tak aby były chrupkie. Fasolkę, patisony, czy ziemniaki przed grillowaniem również spryskuję olejem aromatycznym.
Po przepisy, porady zapraszam również na grupę Wyroby Domowe
Smacznego
Wyroby Domowe to witryna autora książek Domowe Wędliny gdzie znajdziecie kilkaset przepisów na domowe kiełbasy, szynki, konserwy, ciasta, czy potrawy z grilla, tandoor, kazana
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Przez dalsze, aktywne korzystanie z Serwisu, bez zmian ustawień przeglądarki, wyraziłeś zgodę na przechowywanie w Twojej przeglądarce plików cookies oraz przetwarzaniu gromadzonych za ich pośrednictwem danych. Czytaj więcej... ZgodaPolityka prywatności