Archiwa tagu: grill

Boczek z grilla SV

Składniki:

– boczek wieprzowy ze skórą

– piwo porter

– sos sojowy

– rozmaryn

– sól kamienna

– czosnek

– pieprz

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Boczek układamy skóra do góry i skórę nacinamy w kratkę. Nacieramy czosnek solą i pieprzem i wkładamy do torebki do zamknięcia na zamykarce. Wkładamy do niej gałązkę rozmarynu oraz wlewamy około pół szklanki piwa. Zamykamy torebkę z zawartością zamykarą próżniową.

Boczek parzymy w wodzie 67 stopni 5-6 godzin w zależności od jego grubości i wielkości kawałka. Ten jest około 1kg i był parzony 5h w temperaturze 67stopni.

Następnie wyjmujemy go z torebki. Dajemy mu czas, aby lekko ostygł. Wycieramy do sucha.

Grill rozgrzewamy do 250 stopni układamy na nim boczek i grillujemy w kratkę smarując każdy bok boczku kilkukrotnie glazurą.

Glazura: syrop klonowy (1/4 szklanki), cukier trzcinowy (1 łyżka) i ocet balsamiczny (1 łyżeczka), ja użyłem pomarańczowego.

Zapiekamy boczek i następnie odkładamy, na kilkanaście minut aby odpoczął.

Smacznego

Ziemniaczki “baby”

Młode ziemniaki z grilla

Składniki:

  • młode ziemniaki 2-3cm max
  • olej aromatyzowany
  • przyprawa (czosnek, pomidor, papryka)
  • wykałaczki do szaszłyków

Ziemniaczki muszą być młode i małe 2-3cm maksymalnie. Ja mam swoje z działki. Można powiedzieć ekologiczne , czyli normalne. Jak kiedyś!

Ziemniaki myjemy nie obieramy. Osuszamy i wkładamy do miski. Zalewamy olejem aromatyzowanym. Odstawiamy na 2-3 godzinki.

Ziemniaki nabijamy na wykałaczki i robimy coś jak szaszłyki. Posypujemy przyprawą.

Grill rozgrzewamy do około 200 stopni układamy baby szaszłyki z ziemniaków i grillujemy je do stanu miękkości co jakiś czas obracając je.

W czasie grillowania można ziemniaki posmarować ulubioną glazurą 🙂

Pychotki z grilla

Smacznego

Olej aromatyzowany do grilla


Składniki:

  • olej ryżowy lub rzepakowy z pierwszego tłoczenia
  • zioła
  • czosnek
  • trawa żubrowa
  • papryka ostra

Olej wlewamy do rondelka i dodajemy zioła jakie lubimy. Może być to rozmaryn, tymianek lub inne. Wybór pozostawiam Wam. Do tego ja dodaję trawę żubrową oraz rozgniecione ząbki czosnku i kawałki ostrej papryki. Wszystko zagotowuję, zlewam np. do słoika i odstawiam na kilka dób 🙂 Później wykorzystuję do smarowania, marynowania, czy spryskiwania wyrobów na grilla

Stek z grilla

– stek wołowy rostbef lub antrykot

– olej aromatyzowany (czosnek, papryka ostra, trawa żubrowa, rozmaryn)

Olej aromatyczny

przygotowujemy w małym rondelku do którego wlewamy szklankę oleju np. ryżowego lub rzepakowego dodajemy rozgniecione ząbki czosnku, kawałek skóry z ostrej papryki i kilka źdźbeł żubrówki oraz gałązkę rozmarynu. Zagotowujemy i odstawiamy na kilka godzin, najlepiej przelać do słoika i używać dopiero następnego dnia.

Mięso na steki

powinno być świeże, soczyste, jak najlepsze. Grubość najlepiej 2-3cm. Wyjmujemy je z lodówki myjemy, osuszamy i smarujemy oliwa aromatyczna, odkładamy posmarowane marynatą na 2-3 godziny do lodówki. Następnie 30 minut przed grillowaniem wyjmujemy z lodówki aby nabrało temperaturu otoczenia.

Rozgrzewamy grill

dolnymi palnikami do 250-300 stopni. Ruszt jeśli jest dwustronny jak Broil Kingu ustawiamy częścią ostra do góry.  

Na rozgrzany ruszt wcześniej posmarowany olejem kładziemy mięso i grillujemy steki 6-8 minut w zależności od grubości i stopnia wypieczenia jaki chcemy uzyskać. Grillujemy 1,5-2 minuty jedną stronę obracamy stek 90 stopni i grillujemy kolejne 1,5-2 min i odwracamy na druga stronę postępując tak samo. Dzięki temu uzyskamy tzw. kartę

Odkładamy stek na kilka minut i podajemy z ulubionymi dodatkami. 

Smacznego

Ziemniaki w stylu hasselback z grilla

– młode ziemniaki

– masło czosnkowe

– rozmaryn

-lubczyk

– tymianek

– sól

– pieprz

– boczek wędzony lub szynka prosciutto

Ziemniaki przygotować należy jak do gotowania w mundurkach .

Myjemy je, szorujemy i zostawiamy młodą skórkę. Teraz należy ponacinać jak najdrobniej ziemniaki, ale nie przeciąć do końca, tak aby powstała taka paleta, harmonijka. Można do tego użyć cokolwiek, jakiś dystans. Ja np. używam dwóch drewnianych łyżek. Pomiędzy nie wkładam ziemniaki i nacinam w cienkie plastry. Dzięki temu ziemniak trzyma się w całości mimo że jest ponacinany. Teraz w te nacięcia wkładamy w trzy miejsca boczek lub plaster szynki prosciutto. Dzięki nim zimniak będzie miał ten fajny aromat i smak. Pomiędzy plastry wciskamy ile się da masła czosnkowego. Jeśli imają to być ziemniaki wegetariańskie pomijamy mięsko.

Masło czosnkowe przygotowujemy w następujący sposób. Pół kostki masła wystawiam, aby zmiękło w temperaturze otoczenia do tego dodajemy cztery duże roztarte ząbki czosnku oraz dwie płaskie łyżeczki soli kamiennej. Ucieramy wszystko i wstawiamy do lodówki celem stężenia. To jest przepis mojego syna Maćka na masełko czosnkowe.

 Układamy ziemniaki w brytfannie, ja stosuję najczęściej pojemniki GN. Są uniwersalne. Na ziemniaki kładę świeże zioła oraz pozostałe masło. Pieprzę wszystko po wierzchu.

Grill rozgrzewamy do 250 stopni.

Boczne palniki ustaw na maksymalną moc, natomiast środkowy na medium. Gdy grill rozgrzeje się wyłączamy środkowy palniki i ustaw nad nimi brytfannę z ziemniakami. Grilluj je przy zamkniętej pokrywie przez 30 minut. Najlepiej nie otwierać pokrywy, aby utrzymać temperaturę. W moim grillu ruszt jest skośny i warto obracać brytfannę kilka razy o 180 stopni. Podczas grillowania powstaje sos którym smarujemy ziemniaki.

Następnie odpalamy środkowy palnik na minimalnej mocy i grillujemy ziemniaki, aż będą miękkie. Czas zależny jest od ich wielkości. Może to być 20 min lub nawet 50! Temperatura wewnątrz grilla nie powinna spaść poniżej 250°C, jeżeli jest zbyt wysoka zmniejszmy moc palników bocznych.

Ziemniaki są dobre, gdy zazwyczaj to czuć. Aromat pieczonego ziemniaka i szynki, czy boczku dają znać kiedy są gotowe. Pachną nieziemsko 🙂

Tak przygotowane ziemniaki podajemy z szaszłykami, stekiem , czy jak lubimy.

Smacznego

Kurczak z rożna na grillu

Soczysty kurczak z rożna grilla Broil King

Składniki:

– kurczak

– przyprawa bbq do kurczaka gotowa lub własnego wyrobu

– cytryna

– pomarańcza

– sok z pomarańczy

– oliwa ¼ szklanki

– czosnek 3 ząbki

– rozmaryn

– tymianek

– ocet balsamiczny pomarańczowy 1 łyżka

– słodka papryka

– masło 2 łyżki

Przygotowanie kurczaka i marynaty

Kurczaka myjemy osuszamy. Przygotowujemy marynatę: do oliwy dodajemy roztarty czosnek, rozmaryn i tymianek kilka listków oraz paprykę, masło, ocet i blend ujemy wszystko na gładką masę. Cytrusy sparzamy i dodajemy nieco startej skórki do marynaty. Teraz należy otrzymaną marynatę wcisnąć pod skórę piersi i udek. Palcem robimy delikatnie kanały i możemy za pomocą dużej strzykawy wtłoczyć marynatę. Razomasowujemy. Pozostała marynatę wlewamy do wnętrz oraz smarujemy z zewnątrz. Posypujemy kurczaka przyprawą do BBQ. Domową przyprawę do BBQ można przygotować wg. opisu w mojej ostatniej z książek Domowe wędliny tradycyjne i myśliwskie oraz wędzenie ryb.

Kurczaka kładziemy do szklanego naczynia i odstawiamy na 3 godziny do lodówki.

Pieczenie kurczaka na rożnie grilla Broil King

Z grilla w moim przypadku Monarch 390 wyjmujemy ruszta oraz półkę do podgrzewania.

Grill gazowy Broil King

Kurczaka nabijamy na rożen. Grill rozgrzewamy dolnymi palnikami do 200 stopni. Na aromatyzery ustawiamy brytfannę ja używam GN. Wlewamy do niej sok z pomarańczy oraz układamy trochę plastrów cebuli, pomarańczy i cytryny.

Kurczaka na rożnie podłączamy do silnika i wyrównoważmy za pomocą ciężarka (przeciwwagi) który jest w zestawie BroilKinga.

Odpalamy palnik rożna i ustawiamy tak, aby temperatura w grillu była na poziomie 200-220 stopni. Czas pieczenia kurczaka to 20-30 min/kg do uzyskania wewnątrz najgrubszego mięśnia co najmniej 78 stopni.

Smacznego

 

Broil King Monarch 390

Nowe urządzenie w mojej stajni. Grill gazowy z rożnem.

Długo za mną chodził taki grill.

Mam dwa murowane własnej roboty na węgiel. Miałem kilka tanich marketowych metalowych też węglowych, ale zakończyły żywot na złomie.

Sporo czytałem, szukałem i oglądałem w sklepach. Najpierw budżet wynosiła do 2000zł, ale nic w tej cenie solidnego nie mogłem znaleźć. Im więcej oglądałem grilli na żywo tym budżet rósł. 2500, potem 3000zł.

Zacząłem szukać informacji u źródeł czyli na amerykańskich i kanadyjskich stronach. W końcu kto jak kto, ale BBQ i wyroby z grilla to ich specjalność. Czytałem na temat grilli amerykańskich, kanadyjskich i australijskich. N polskich forach i grupach grillowych też jest sporo informacji.

Po wielu dniach poszukiwań na grupie grillowej trafiłem na Pana Andrzeja Gibas z firmy Nagrillu. Pan Andrzej ma dużą wiedzę o grillowaniu i potrafi doradzić co jest nam potrzebne.

Raz kozie śmierć pomyślałem.

Z wędzarniami też tak było, najpierw jedna, a potem…. i mam już osiem. Nawet żonie nie mówiłem ile to będzie kosztować. Jak coś przygotuję z nowego grilla to może łatwiej będzie porozmawiać 🙂

Wybór padł na kanadyjskiego grilla Broil King Monarch 390 z rożnem. Dla 4-6 osób powinien wystarczyć tak pomyślałem. Na czymś trzeba się nauczyć grillowania na grillu gazowym.

Atutem była też gwarancja 25lat na piekarnik i 10lat na palniki.

Zamówiony, dostarczony w ciągu 48h. Karton ogromny i ciężki. Przyjechało wszystko na palecie. Szukając grilla patrzyłem przede wszystkim na wagę. Wiadomo, że im cięższy tym solidniejszy.

Troszkę się zdziwiłem po jego otwarciu. Myślałem, że będzie w całości, a tu trzeba było trochę poskładać puzzli.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Składanie tylko nadzorowałem, ponieważ mój syn chętnie zabrał się do składania. Super, zawsze to jakieś rozwijające zajęcie. Instrukcja jest prosta i przejrzysta, składanie nie nastręcza jakiś trudności.

Do rana nie chciało się czekać, ani mi, ani synowi to składanie odbywało się w nocy przy latarce 🙂 Trochę ponad dwie godzinki i gotowe!

Do tego duży karton akcesoriów i można zaczynać.

Grill Broil King jest produkowany w Kanadzie i powiem, że po zmontowaniu czuć jego jakość i solidność.

W standardzie posiada zestaw rożna obrotowego z elektrycznym napędem, zobaczymy jak będą smakowały kurczaki z takiego rożna. Do rożna jest dodatkowy boczny palnik.

Kuchenka boczna też jest i na niej mi zależało, teraz jeszcze musze dokupić płytę żeliwna na nią i będzie pomocniczy grill np do zapiekania bułek.

Jest tam jak piszą system PGT Performance Grilling Technology, ale o tym przekonam się raczej podczas grillowania, czyli za jakiś czas.

Dwustronne ciężki, żeliwne ruszty, takie serduszka to fajne rozwiązanie. z jednej strony zakończone na ostro, a a po odwróceniu bardziej płaskie z odprowadzeniem tego co spływa. Dlatego takie serduszkowe. Dodatkowo zakupiłem płaską płytę żeliwną wymienna z jednym z rusztów.

Obudowa komory nie jest z blaszek jak w większości grilli, ale jest to odlew z jakiegoś stopu.

Nie będę opisywał specyfikacji, bo komu się chce to czytać. Na stronie Broil King jest dostępna jakby ktoś chciał czytać. Mi bardziej zależy na efektach grillowania.

Pierwsze wrażenia

Po pierwszym użyciu stwierdzam, że z grillami jest tak samo jak z wędzarniami, nawet jak umie się to robić, to każdej wędzarni, czy grilla trzeba się nauczyć.

Po kilkunastu grillowaniach mogę śmiało napisać, że to jest to. Szybko się uruchamia, fajnie grilluje, oraz wypieka potrawy. Rożen jest super, a kurczak z niego idealny.

Jedyne czego mi brakuje to wielkości rusztu, mógłby być większy. Dym do aromatyzacji wytwarzam z pudełka z zrąbkami.

Zużycie gazu tez nie jest jakieś duże. Butla starcza na spokojnie 10 grillowań.

Czuj grill!

Dzik z pieca

Udziec z dzika pieczonego w piecu chlebowym

Dzik pieczony w piecu chlebowym

Składniki:

  • dzik
  • boczek wieprzowy
  • pieprz
  • czosnek
  • jałowiec
  • rozmaryn
  • trawa żubrówka
  • miód
  • peklosól + sól kamienna 1:1
  • masło
  • jabłka
  • pieczarki
  • piwo porter

Dzika należy zapeklować.

Najlepszy jest dzik mały do 20 kg. Zalewę do peklowania przygotowujemy w zależności od jego wielkości. Im dzik jest mniejszy tym czas peklowania będzie krótszy, a zalewa słabsza. Mój dzik miał 15kg i był peklowany trzy doby w solance przygotowanej następująco: jeden litr wody + 70g peklosoli zmieszanej z solą oraz 2-3 łyżki miodu na całość zalewy. Zalewy należy przygotować tyle, aby zakryła całego dzika. Przygotowaną solanką nastrzykujemy wszystkie mięśnie dzika, jak szynki do wędzenia. Układamy dzika w solance i do jego wnętrza wkładamy trawę żubrową i rozmaryn. Czosnek, pieprz, jałowiec dodajemy rozgniecione do zalewy. Zalewamy dzika w naczyniu przygotowana zalewą i odstawiamy do lodówki lub pomieszczenia o temperaturze około 6 stopni.

Pieczenie dzika

Do upieczenia dzika niezbędny jest piec chlebowy o wielkości dostosowanej do jego wielkości. Jeśli nie mamy odpowiednio dużego pieca pozostaje nam skorzystać z usług kogoś kto taki piec posiada lub poszukać znajomego piekarza 🙂

W moim piecu chlebowym mogę upiec dzika o wadze do 25 kg. Ja swój piec chlebowy rozgrzewam około 3 godziny do temperatury około 350 stopni. Następnie usuwam żar i czyszczę piec.

Dzika układam w brytfannie nie usuwam z jego wnętrza wcześniej włożonych ziół. Obkładam dodatkowo plastrami masła i na to boczku bez skóry, co zabezpieczy nam delikatne mięso przez wysuszeniem i spieczeniem. Do brytfanny wlewam dwa piwa oraz układam jabłka i grzyby. Nakrywam wszystko folią aluminiową. Wstawiam brytfannę do pieca, który po oczyszczeniu ma około 250 stopni. Po wstawieniu temperatura w piecu spada do około 200 stopni, później zaczyna lekko rosnąc w miarę nagrzewania się dzika do 220stopni i dalej już spada powoli. Drzwiczki do pieca są szczelnie zamknięte.

Podczas pieczenia z pieca wydobywają się niesamowicie pyszne zapachy podgrzanego piwa i pieczonego mięsa oraz ziół. Po 40 minutach otwieram piec i zdejmuję folię, aby powierzchnia dzika się zapiekła. Tak małego dzika piekę 1h 30 min. Większe dziki około 2h do max 2,5h. Dzik gdy się zarumieni i wewnątrz najgrubszego mięśnia osiąga około 85-90 stopni jest gotowy. Pod koniec pieczenia temperatura w piecu spada do 100 stopni.

Dzik odpoczywa

Po upieczeniu należy wyjąc brytfannę z pieca nakryć ponownie ją folią aluminiową oraz np. kocem i odstawić na pół godziny, aby mięso odpoczęło.

Dzika smakuje najlepiej na ciepło.

Smacznego

Kiełbasa piknikowa

Kiełbasa do pieczenia na ognisku lub grillu

Surowce, przyprawy i materiały pomocnicze:

  • mięso wieprzowe kl. I – 4 kg
  • mięso wieprzowe kl. II – 5 kg
  • mięso wieprzowe kl. III 1 kg
  • ser żółty 1kg
  • pieprz 1g/kg
  • papryka suszona zielona, czerwona 15-20g/kg
  • pomidory suszone 10g/kg
  • grzyby leśne suszone 2-3g/kg (opcja, można pominąć)
  • papryka chili 2-3g/kg
  • czosnek 3-4 ząbki na kg
  • cebula prażona 40g/kg
  • peklosól+sól kamienna 1:1 – 17-24g/kg
  • jelita wieprzowe fi 30-32
  • woda

Przygotowanie farszu

Ja użyłem tutaj mięsa z łopatki oraz boczku i golonek. Mięso po klasyfikacji, pokrojone w kostkę peklujemy na sucho 24-48 godzin w temperaturze 6 stopni. Każda klasę mięsa peklujemy osobno. Odważamy potrzebną ilość peklosoli i dokładnie nacieramy mięso. Po zapeklowaniu mięso wieprzowe kl. I rozdrabniamy na sitku 14mm, kl. II na sitku 6mm, a kl. III na sitku 3mm. Cebulę oraz suszoną paprykę i pomidory zalewamy letnią wodą. Mieszamy mięso na farsz, dodajemy przyprawy oraz namoczoną wcześniej cebulę, paprykę i pomidory oraz zmielone, mocno rozdrobnione suche grzyby, a także ser, który mielemy na sitku 6mm. Ser najlepiej aby był dość twardy, ja stosuję goudę bez dziur SM Olecko . Polecił mi kiedyś ich sery znajomy, który prowadzi pizzerię. Ich sery są naprawdę dobre. Dodajemy podczas wodę w ilości ok 5% w miarę jej wchłaniania i wyrabiamy farsz. Jest ona raczej luźny z uwagi na znaczna ilość dodatków.

Napełnianie osłonek

Przygotowanym farszem napełniamy osłonki, raczej luźno i odwijamy w parki po ok 12-15cm. Wieszamy w temperaturze pokojowej na 2h.

Wędzenie

Wędzarnię rozgrzewamy do 50 stopni, wieszamy kiełbasy w wędzarni tak, aby się nie stykały. Osuszamy je, przy dużym ruchu powietrza i małej ilości dymu, aż ich powierzchnia będzie sucha w dotyku.  Kiełbasę wędzimy w temperaturze do 50 stopni przez 3 godziny do osiągnięcia jasnej, słomkowej barwy.

Obróbka termiczna

Teraz pozostaje obróbka termiczna. Można piec w wędzarni, parzyć tradycyjnie lub zamrozić surową i piec na grillu, ale to zabiera sporo czasu. Ja wybrałem metodę sous vide 🙂

Dlaczego? Ponieważ kiełbasa ta jest dość esencjonalna, ma w sobie ser, cebulę, wodę. Pieczenie wędzarni spowoduje wypływ zawartości, lepsze byłoby parzenie w wodzie, ale uważam, że obróbka termiczna w niższej temperaturze jak sousvide pozwoli zatrzymać wszystko w kiełbasie do momentu jej pieczenia na ogniu.

Kiełbasę po ostygnięciu zapakowałem w woreczki i odessałem powietrze na pakowarce próżniowej. Następnie parzyłem kiełbasę w workach w temp 60 stopni 1,5h. Po ostygnięciu kiełbasa w workach trafiła do chłodziarki i tam czeka na pieczenie na patyku lub grilla, zapas zamroziłem.

Smaczna i bardzo treściwa. Dość tłusta, ale smakowita, nieco luźna kiełbasa do pieczenia na kiju lub grillu

Smacznego