Konserwa słoikowa

Konserwa słoikowa

Stary sprawdzona metoda na przysmaki ze słoika stosowana przez nasze babki.

Składniki:

– karkówka tłusta + ja dodałem okrawki z wykrajanych szynek,
– peklosól 15-17g/kg,
– przyprawa typu warzywko, ale własnej roboty bez wzmacniaczy,
– pieprz czarny, mielony lub w ziarnach, jak kto lubi,
– czosnek rozciekany w ilości wg. gustu, ja dawałem ok. 1-2 ząbka na kg
– słoiki Twist lub weki, najlepiej o prostych ściankach

– żelatyna

Mięsko kroimy w kostkę i peklujemy na sucho 24h. Po peklowaniu mięso mieszamy z przyprawami.

Następnie do czystych, wyparzonych słoików (ja myję w zmywarce) upychamy mięsko, rozkładamy tak aby w miarę było w każdym słoiku trochę tłustych kawałków. Konserwa bez tłuszczu jest sucha i nie smaczna. Czyli nie żałować tłustego. Dodajemy po płaskiej łyżeczce żelatyny na słoik, można wrzucić pieprz w ziarenkach, listek laurowy. Napychamy jak mięskiem słoiki ok. 1cm poniżej krawędzi.

Wkładamy słoiki do garnka z wodą tak aby woda sięgała ok. 1cm poniżej krawędzi słoika. Podnosimy temp. do momentu aż zacznie bulgotać i utrzymując taki stan gotujemy 90min. Następnie odstawiamy garnek ze słoikami w chłodne miejsce do wystudzenia. Następnego dnia ponawiamy zabieg, ale gotujemy słoiki 60min i dnia trzeciego możemy jeszcze pogotować 30min. Tak przygotowane konserwy można przechowywać kilka miesięcy.

Powiem, że moim dzieciom smakuje. Jeden słoik 1l wystarczył na kolację dla wszystkich 4 osób i jeszcze mi na śniadanko.

Jeśli ktoś chce zrobić przetwory słoikowe, tzw. konserwy podaję podane przez Dziadka z WD czasy pasteryzacji wielokrotnej (tyndalizacji) konserw mięsnych w słojach wg. Andrzeja Pisuli i Romana Dowierciała Z ,,sami robimy wędliny’’

Pasteryzacja w temp. wrzenia wody co 1-2 dni
I gotowanie II got. III got
Wielkość słoi
1/2 L 60 minut 40minut 30 minut.
1 L 90 80 45
1, 1/ 2 L 120 80 60
Czas liczymy od momentu zagotowania się wody
Czasy przechowywania- I gotowanie do 1 miesiąca w warunkach chłodniczych poniżej 10st C. W lecie nie dopuszczalne przechowywanie bez chłodzenia
II- gotowanie do 6miesięcy w warunkach chłodniczych do 1 miesiąca bez chłodzenia. III -gotowanie do 6 miesiecy bez chłodzenia

Smacznego

Czak czak

Chak-Chak,  zwany też kominem

Ciasto pochodzi z kuchni wschodniej, głównie tatarskiej i dlatego też nazywane jest często przysmakiem tatarskim. Nie jest zbyt skomplikowane w wykonaniu, a smakiem przypomina prażone orzechy. Bardzo smaczne, ale niestety również bardzo kaloryczne.
W kuchni wschodniej istnieje mnóstwo przepisów na ten przysmak. Ja wypróbowałam jeden z nich (lekko zmodyfikowałam) i chyba przy nim zostanę, bo przypomina komin litewski, który niegdyś udało mi się kupić.

Ciasto:

– 1 kg maki pszennej,

– 5 jaj,

– 4 łyżki cukru,

– 1 łyżeczka soli,

– 200 ml. mleka,

– 50 ml rumu,

– 60 g roztopionego masła,

– ok. 200 g rodzynek, orzechów,… (opcjonalnie)

– ok. 0,5 l bezzapachowego oleju roślinnego do smażenia w głębokim tłuszczu.

Karmel: Miód- 600g, Cukier – 400 g

Sposób przygotowania:

Ze przygotowanych składników wrobić dość gęste, ale sprężyste ciasto jak na makaron, a następnie umieścić je w misce, przykryć i zostawić w spokoju na ok.: 1 godz.

Po tym czasie rozwałkować ciasto i pokroić w paski grubości około 0,5 cm  i szerokości około 1 – 1,5 cm. Z każdego paska zrobić wałek średnicy ok. 0,5 cm .

W głębokiej patelni lub we frytkownicy rozgrzać olej. Wałeczki kroić w plasterki lub wałeczki wielkości paznokcia (według uznania). Wałeczki łatwo można ciąć nożyczkami kuchennymi.

Tak przygotowane kawałki ciasta piec w głębokim tłuszczu na złoty kolor. Kuleczki bardzo szybko się pieką wystarczy 1 – 2 minuty.

Usmażone kulki odsączyć na papierowym ręczniku, aby usunąć nadmiar tłuszczu.

Aby uzyskać karmel, miód należy stopić na bardzo małym ogniu lub w kąpieli wodnej. Do roztopionego miodu dodać cukier i ogrzewać powoli, często mieszając, aby rozpuścić kryształy cukru. Bardzo ważne, aby to zrobić w niskiej temperaturze i nie spalić cukru. Należy cały czas mieszać i patrzeć, aby krople roztworu spływały po łyżce. Zgodnie z zasadami sporządzania karmelu, roztwór trzeba gotować tak długo, aż będzie ciągnąć się w nitki, które szybko twardnieją w powietrzu.

Umieść smażone ciasto w szerokiej misce (zwykle używam głębokiej patelni) i zalać gorącym karmelem. Mieszać, aby równomiernie pokryć ciasto karmelem.

Umieść masę w formie, nadając jej pożądany kształt. Aby uzyskać kształt komina można wykorzystać, np.: szynkowar. Trzeba jednak wyłożyć formę foliową torebką do pieczenia mięsa.

Uwaga! Jeśli karmel zaczyna lepić się do rąk – wystarczy zwilżyć ręce wodą. Gotowy komin pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Kroić ostrym nożem.

Smacznego!

Adżika

Adżika – pikantna pasta pomidorowa

Pasta świetnie nadaje się do mięs, ryb, zapiekanego pieczywa, podawanych zarówno na zimno jak i na gorąco.

Składniki:

– 1 kg cebuli,

– 1 kg jabłek,

– 1 kg marchwi,

– 1 kg papryki czerwonej słodkiej,

– 5 kg mięsistych pomidorów (np. odmiana Lima),

– 20 szt. papryki ostrej (ja dałam odmiany Rokita)

– 2 duże główki czosnku,

– 4 łyżki soli,

– 0,5 szk. cukru,

– 2 szk. oleju

Sposób przygotowania:

– Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, a następnie przepuścić przez maszynkę do mięsa.

– Jabłka, marchew, cebulę i oczyszczoną z błon i pestek paprykę czerwoną przepuścić przez w szatkownicę do warzyw lub również zemleć w maszynce do mięsa. Paprykę ostrą oczyścić i również rozdrobnić w dowolny sposób. Paprykę ostrą można dawać w całości z białymi błonami i pestkami, ale trzeba pamiętać, że wówczas „moc” pasty wzrośnie.

– Wszystkie składniki wkładamy do gara, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu, aż zacznie nabierać konsystencji pasty (czas gotowania zależy od mięsistości pomidorów, soczystości jabłek, itp.) – ok. 3 godz. Czosnek przepuszczony przez praskę, sól i cukier można włożyć pod koniec gotowania. Na końcu dodajemy również olej.

– Ugotowaną pastę zostawiamy do wystygnięcia, a następnie rozdrabniamy, np. blenderem.

– Wszystko ponownie zagotowujemy i gorącą pastę wkładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy szczelnie i odwracamy do góry dnem. (Najlepsze są słoiki niewielkich rozmiarów, np. te po musztardzie). Po wystudzeniu słoiki przenosimy w chłodne miejsce.

Smacznego

Nalewka imbirowa

Nalewka imbirowa

Lato, to najlepszy czas na robienie nalewek
Imbirówka, to rozgrzewająca nalewka na zimowe dni . Aby mieć szansę na jej konsumpcję w mroźne wieczory trzeba ją nastawić latem.
Składniki:
– 40 dag korzenia imbiru,

– 2 cytryny,
– 1 l spirytusu (90%),
– 0,5 kg cukru

Sposób wykonania:
Korzeń imbiru oczyścić, umyć i pokroić drobno (dobrym sposobem jest struganie przy pomocy obieraczki do warzyw) – wsypać do słoja. Cytryny dokładnie wyszorować – jedna obrać ze skórki (usunąć również białą część), drugą razem ze skórka i pestkami – obie pokroić w kostkę i dosypać do imbiru. Całość zalać 1 litrem spirytusu z dodatkiem 1 szklanki wody i odstawić na ok. 2 miesiące. Można dodać 2 laski cynamonowe.
Po dwóch miesiącach należy ugotować syrop z 0,5 kg cukru i 0,5 l wody (jeśli ktoś woli nalewki słabsze należy dodać więcej wody). Nalewkę przecedzić i do otrzymanej cieczy dodać wystudzony syrop. Odstawić do sklarowania. Im nalewka dłużej postoi, tym smak oczywiście lepszy.
Odcedzony imbir i cytrynę można włożyć do słoików i przechowywać w lodówce – jest świetnym dodatkiem do herbaty na mroźne dni.

Smacznego