Babeczki bananowe

Babeczki bananowe

(porcja na 12 szt)

Składniki:
– 3 banany (ok. 400 g)
– 100 g masła
– 150 g cukru
– 2 jajka
– proszek do pieczenia (ja biorę ok 2 łyżeczki)
– 250 g mąki

PRZYGOTOWANIE:
Banany obrać i rozetrzeć na miazgę. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Miękkie masło (temperatura pokojowa) wymieszać z cukrem.
Dodać rozgniecione banany i wymieszać. Ubić jaja, dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i ciasto jest gotowe! Mąkę należy mieszać dość szybko, długie mieszanie nie jest wskazane, bo wówczas rozwija się gluten w cieście, co “opóźnia” proces wyrastania. Trzeba mieszać jedynie do osiągnięcia jednorodnej konsystencji. Wysmarowaną i oprószoną foremkę (albo wyłożoną papierkami) napełnić ciastem, dodatkowo włożyłam do każdej babeczki kostkę czekolady. Piec w temperaturze 180 ° C, aż do „suchości patyczka”  (około 20 minut).

Kiełbasa podwędzana z dzika

Składniki:
– mięso kl. I z dzika (z szynek) 2kg
– mięso kl. II z dzika (boczek i ścinki) 3kg
– peklosól 18g/kg
– pieprz 1,5g/kg
– jałowiec 0,5g/kg
– gorczyca 1-2g/kg
– czosnek wg. upodobań
– jelita wieprzowe 28mm

Mięsa pokroić w kostkę i zapeklować na sucho 48-72h. Następnie mięso kl. I i II rozdrobnić na sitku 12-13mm.
Wymieszać razem oba rodzaje mięsa do uzyskania kleistości. Dodać przyprawy w trakcie mieszania. Napełnić ściśle kiełbaśnice. Podzielić w parki o długości ok 30cm.
Osadzać ok. przez noc lub ok. 12h w temp. poniżej 10 stopni.
Pierwszego dnia wędzić zimnym dymem do uzyskania barwy żółtobrązowej.
Drugiego dnia wędzić zimnym dymem ok. 2-3h. Dalej podsuszyć w pomieszczeniu o temp. 10 stopni tak długo, jak kto lubi podsuszoną kiełbaskę. Ja suszę i przechowuję obecnie w wędzarni w temp ok. 5-10 stopni. Kiełbasa dodatkowo nasiąka aromatem przez cały czas.

Smacznego

Kiełbasa z baraniny

Kiełbasa z baraniny


Tak sobie wymyśliłem

Składniki:
– baranina (z szynek) kl I 1kg
– baranina kl II (gulaszowa) 2kg
– wieprzowina kl III (z golonek) 1,5kg
– peklosól 17-20g/kg
– pieprz biały 1,5g/kg
– czosnek
– imbir 0,5g/kg
– majeranek 1g/kg
– ziele angielskie 0,5g/kg
– jelita wieprzowe 28-30mm

Mięso jeśli jest z rozbioru barana to należy pozbawić dokładnie łoju. Będzie mniej czuć baranem.
Po sklasyfikowaniu, czyli podzieleniu na kl I i II oraz wieprzowinę kl III, czyli kleiste (np. z golonek) zapeklować mięsko 17-20g/kg przez 48-72h.
Następnie mięso baranie kl I zemleć na sitku 8-10mm, kl II na sitku 6mm, a wieprzowe kl III na sitku 3mm. Wymieszać, dodać przyprawy, wymieszać i odstawić na noc do lodówki. Następnie dodać ok. 5-10% wody wymieszać i napełnić osłonki odkręcając na kiju w zwoje. Osuszyć powierzchnię kiełbas w wędzarni, a następnie wędzić w temp ok. 50 stopni do osiągnięcia złotego kolorku.

Parzyć kiełbaskę w wodzie o temp ok. 75 stopni do osiągnięcia wewnątrz temp. ok. 70 stopni, ok 25-30 min. Studzić.

Smacznego.

Golonki ze słoika

Golonki ze słoika

Składniki:
– golonki wieprzowe ze skórą
– listek laurowy
– gorczyca
– pieprz
– ziele angielskie
– sól
– żelatyna
– smalec

Najpierw z golonek wykroić kość. Pociąć mięso w grubą (dużą) kostkę 6×6 cm. Zrobić zalewę jak do szynek z użyciem samej soli i przypraw. Solanka ok. 10%. Odstawić na 48-72h do lodówki.
Po wyjęciu z solanki mięso wkładamy do garnka z niewielką ilością wody. Dajemy jej tyle aby nie całkiem zakryła mięso. Doprowadzamy do wrzenia i utrzymujemy na malutkim ogniu, aby lekko pyrkotało ok. 30-45min. Wyjmujemy golonki z garnka i przekładamy do słoików (wcześniej wyparzonych). Z pozostałego płynu z gotowania zrobimy zalewę. Do płynu z parzenia (gotowania) dodajemy ok. 20g żelatyny na litr (w zależności od jej mocy firmy). Musimy mieć tyle płynu z gotowania, aby potem zakryć całkowicie mięsko w słoikach. Jeśli by zabrakło to można dodać gorącej wody z żelatyną.
Do każdego słoika z golonkami wkładamy po kilka ziarenek pieprzu, gorczycy, listek laurowy. Do każdego słoika dajemy łyżkę smalcu.
Zamykamy słoik i pasteryzujemy 2-3 razy, raz dziennie przez ok. 45min od zagotowania słoików.
Po pierwszej pasteryzacji pozostawiamy słoiki wyjęte z wody w temp. pokojowej.

Po dwóch pasteryzacjach można w chodnym miejscu (piwnica, lodówka) przechowywać kilka miesięcy.

Smacznego

Budujemy własną wędzarnię – teoria wędzenia i budowy

Materiały pochodzą od Ś.P. kol. Andyandy. Na nich opierałem się budując własną wędzarnię.

Przystępując do budowy należy zacząć od wyboru miejsca i sprawdzenia następujących warunków.

1.    Czy dym nie będzie przeszkadzał sąsiadom

2.    Czy miejsce budowy jest dostatecznie suche

3.    Czy używanie wędzarni nie spowoduje zagrożenia pożarowego

Po wyborze miejsca należy przyswoić odpowiednią wiedzę, żeby nie zrobić podstawowych błędów.

Wady konstrukcyjne wędzarni i problemy

Każdy przyszły adept sztuki masarskiej będzie mógł przystosować lub adoptować własne pomysły do budowy wymarzonej wędzarni.. Każdy chce mieć dobre zdrowe wędzonki, które nie zmieniają kolorów i smaków, a tych kilka zdań pozwoli zastanowić się nad odpowiednim wyborem własnej konstrukcji.

Najważniejszym elementem decydującym o wyglądzie wędzonek i smaku jest oczywiście palenisko. Istnieją dwie podstawowe wersje wędzarni z paleniskiem bezpośrednim i paleniskiem pośrednim czyli z kanałem dymnym – pełniącym rolę separatora oddzielającego wysoką temperaturę znad paleniska. W obydwu przypadkach jakość wędzonek i samo wędzenie zależy od wykonania paleniska.

Wszyscy wiemy, że należy spalać odpowiednie twarde drewno liściaste w przedziale temperatur od 230°C do max 500°C w zależności od rodzaju wędzenia i technologii produkcji wędlin. Właściwy dym do wędzenia powinien zawierać największą ilość substancji lotnych – aldehyd mrówkowy,  wyższe aldehydy, ketony, kwas octowy ,  związki żywiczne oraz alkohol..

Uzyskanie odpowiedniej ilości i jakości dymu wędzarniczego zapewnia nam odpowiedni proces spalania, a więc w zależności od użytego rodzaju drewna otrzymamy odpowiednia temperaturę i dym o różnych walorach, bukietach  smakowych oraz kolorystycznych.

Podstawową zasadą budowy paleniska jest jego wielkość, czyli jak największa powiechrzenia komory paleniska w której, dochodzi do jak najmniejszej kumulacji temperatury w ścianach paleniska

Negatywne rozwiązania to paleniska w których żar, bezpośrednio ma styczność ze ściankami paleniska i nagrzewa ścianki, kumulując ciepło w samym palenisku jak i części kanału dymnego.

Rozgrzane palenisko powoduje zawsze spalanie pełnym płomieniem drewna lub dopalaniem powstałego dymu. Proces dopalania powstaje po dłuższym użytkowaniu wędzarni, a zamknięcie szczelne rozgrzanego paleniska z włożonym drewnem zaowocuje pirolizą. Pozostaje również problem utrzymanie odpowiedniej temperatury w komorze zarówno latem jak i zimą. Paleniska małe blaszane lub betonowe itd., wkopane w ziemie oddają duża ilość ciepła i nie kumulują ciepła z powodu obecności wód gruntowych i gruntu pochłaniającego ciepło. Uzyskując odpowiednią temperaturę w komorze, znacznie przekraczamy temperaturę spalania drewna. Jednak korzystanie z takiego rozwiązania jest kłopotliwe w eksploatacji przez dalsze schładzanie spalonych gazów w kanale dymnym umieszczonym w ziemi. Panuje opinia, że takie paleniska są stabilne mierząc temperaturę w komorze, lecz nie jesteśmy w stanie odpowiednio kontrolować procesu spalania w przedziale temperatury do 500 st.

Pozostaje eliminacja kumulacji ciepła przez zwiększenie gabarytów paleniska tak, aby ścianki paleniska nie stykały się bezpośrednio z żarem i spalanym drewnem. Palenisko musi również posiadać możliwość oddawania nadmiaru ciepła na zewnątrz jak i dostarczyć odpowiednią ilość energii cieplnej do komory wędzarniczej przy niskiej temperaturze spalania opału. Tą właściwość uzyskamy poprzez rozgarnięcie odpowiedniej ilości żaru w palenisku, lub usunięcie jego nadmiaru. Zatem palenisko oprócz rozmiarów musi mieć możliwość szybkiego i bezpiecznego usunięcia żaru i wychłodzenie paleniska. Do konstrukcji paleniska nie używamy rusztów z pieców grzewczych. Małe ciasne paleniska są  przeznaczone do kumulowania energii cieplnej w ściankach i zabudowie. Zamykając drzwiczki rezygnujemy z naturalnego chłodzenia powietrzem i podnosimy dodatkowo temperaturę spalania. Nagromadzona energia cieplna  ściankach paleniska dodatkowo oddawana, dopala substancje lotne – składniki dymu wędzarniczego:, aldehyd mrówkowy,  wyższe aldehydy, ketony, kwas octowy ,  związki żywiczne oraz alkohol, a więc istotne w procesie wędzenia.

Projektowane palenisko, powinno mieć zbliżone wymiar do komory wędzarniczej i swobodny dostęp do wygarnięcia nadmiaru żaru. Odległość paleniska od komory wędzarniczej przy konstrukcji z kanałem dymnym w zależności od usytuowania samej wędzarni wynosi od 1m do 1,5 metra.  Przy zastosowaniu deflektorów i separatora jako  kanału, skrócić można do 60 cm  ustalając bezpieczną odległość paleniska od komory wędzarniczej. Należy uważać  na przypadkowe zapalenie się pełnym płomieniem opału. Zastosowanie deflektora powoduje rozproszenie ciepła i dymu na cała komorę wędzarniczą i podnosi bezpieczeństwo przed  zapaleniem się tłuszczów i przypaleniem wędzonek. Duży deflektor jest „przedłużeniem” kanału dymnego o 60% przed bezpośrednim działaniem przypadkowych płomieni i obniża temperaturę spalin przez rozproszenie w komorze wędzarniczej.

Oprócz rozwiązań konstrukcyjnych należy również zastosować odpowiednie materiały do budowy paleniska. Najlepszym materiałem jest blacha, cegła czerwona, kamień i wszystko to co się nie nagrzewa lub może szybko oddać ciepło. Nie zalecam używanie cegły szamotki, która doskonale kumuluje ciepło, powoduje podczas dłuższego wędzenia dopalanie dymu i inne problemy jak spalanie pełnym płomieniem opału powodując bardzo męcząca obsługę paleniska. Szamot jest bardzo higroskopijny wilgotny i pozostawiony na mrozie popęka.  Palenie w palenisku  jest podstawowym czynnikiem decydującym o jakości  wyrobów.

Niektóre konstrukcje wymagają solidnego opalania i dostarczają szereg problemów

Po uzyskaniu odpowiedniej ilości żaru, osuszamy, a zarazem podnosimy temperaturę wędzonek żeby nie dopuścić w wykropienia się pary wodnej. Podczas tego procesu wychłodzimy palenisko i obniżymy temperaturę żaru. Wędzenie właściwe zaczynamy po dodaniu suchego drewna i utrzymujemy tlące się szczapy drewna na żarze z minimalna ilością płomienia. Ważne jest aby poszczególne kawałki drewna były zawsze jak najdalej oddalone od siebie. Drewno leżące zbyt ciasno, bardzo szybko zapala się płomieniem i podnosi temperaturę ograniczając znacznie ilość wytwarzanego dymu. W  zależności od pory roku utrzymujemy temperaturę przez ilość żaru i zajętą powierzchnię paleniska. Umiejętność palenia – spalanie opału, jest ważnym czynnikiem  decydującym o jakości wędzonek, kolorze i smaku. Spalanie drewna i odpowiednie palenisko decyduje o normie wytwarzania dymu wędzarniczego. Wiejskie prowizoryczne wędzarnie zrobione z kawałków blachy i drewna utrzymują taką temperaturę jaką w danej chwili odda palenisko, bez zbytniej możliwości dopalenia substancji lotnych więc odpowiednio kontrolując ilość żaru, można wspaniale wędzić.  Jednak nie są estetyczne i budowane tylko na czas wędzenia.

Jak spala się drewno Drewno leżące na żarze praktycznie osiąga temperaturę dużo niższą niż sam żar i zaczyna powolne odgazowanie razem z procesem zwęglania się, wydzielając dużą ilość dymu. Kawałki drewna leżące blisko siebie podnoszą temperaturę w skutek spalania podwójnej ilości gazu – odpowiednie stężenie, spalany gaz o niebieskim kolorze płomienia   podnosi temperaturę i zwiększa proces utleniania się drewna i jego zwęglania się. Lawinowe wydzielanie gazów palnych, podtrzymuje proces spalania. Płomienie nagrzewają obudowę paleniska i cześć temperatury “odbitej” od ścianek paleniska dodatkowo powoduje dalsze zwęglanie i jeszcze szybsze wydzielanie gazów palnych przez dodatkowe spalanie części składników dymu. ( Podobny efekt uzyskuje się podczas pożarów domów. Temperatura gorących gazów pełza pod sufitem i nagrzewa wszystko co stanie się łatwym łupem płomieni, a to co jest nie palne w niskich temperaturach doskonale spala się w wysokich temperaturach podsycając pożar ) W paleniskach dużych swobodnych w których ścianki się nie nagrzewają mocno i są zdolne do oddania ciepła na zewnątrz, proces spalania jest bardzo stabilny. Żar paleniska – węgiel drzewny. pomimo że utrzymuje wysoką temperaturę, posiada bardzo wysoką oporność własną – termiczną. ( to dlatego można chodzić po rozżarzonych węglach bosą nogą.) Drewno leżąc na takim żarze, otrzymuje dużo niższą temperaturę i praktycznie spala się pomiędzy 280°C do 450 °C. Temperatura wzrasta dopiero przy wtórnym spalaniu już odgazowanego drewna, czyli węgla drzewnego – podnosząc temperaturę żaru, który powstaje z jego spalania. Temperatura spalania węgla drzewnego jest uzależniona od ilości dostarczonego tlenu i wynosi od 450°C do 1000°C .

Kanał dymny nie powinien kumulować ciepło i też zbytnio wychładzać. Jeżeli decydujemy się na długi kanał należy zastosować spiralny pod komorą, żeby oddać część energii cieplnej do komory wędzarniczej. Przy kanałach prostych należy zastosować średnice 200mm i więcej, jednak nie dłuższe niż 1,5 m oraz odpowiednio opalać. Nachylenie kanału od 0° do 3° stopni. Odpowiedni ciąg zapewni różnica temperatur w całej wędzarni.

Ciąg powinien być delikatny podczas pracy – zdolny do wyciągnięcia dymu bez zbytniego podsycania paleniska.

W tym kanale dopalimy składniki dymu i nic nie uwędzimy, a możemy zaszkodzić swojemu zdrowiu. Drewno powinno się tlić i spalać w najniższej temperaturze jaką możemy uzyskać.

Ważnym elementem ułatwiającym wkładanie i wyciąganie wędzonek oraz regulację ciągu uzyskamy przez zastosowanie pomiędzy paleniskiem, a komorą: zaworu regulowanego – szybra. Można również zamykać, przysłaniać wyjście kanału blachą przy starszych konstrukcjach.

Najlepsza regulacja = umiejętne opalanie wędzarni

Komora wędzarnicza

Powinna zostać zbudowana z elementów odpornych na działanie temperatury i dymu. Konstrukcja nie powinna ograniczać i utrudniać załadunek wędzonek i kontrolę wędzenia. Wielkość komory ustalamy na podstawie wybranego wariantu wędzarni i zastosowania czynników grzewczych. Komory o małych gabarytach to komory ocieplane, dogrzewane elektrycznie z zastosowaniem generatorów dymu. Komory średniej wielkości, ogrzewane elektrycznie lub klasycznie i w zależności od użytego materiału – drewna lub dodatkowego ocieplenia. Komory duże, opalane klasycznie z paleniskiem pośrednim lub bezpośrednim, izolowane i wykonane z ocieplanych blach, drewna itd . Komory wykonane z kamienia, cegły – użytkowane w okresie letnim nie stwarzają większego problemu, a w zimie powodują zmianę w sposobie opalania, przekroczenie norm w temperaturze spalaniu drewna. Odprowadzenie dymu i par wody. Wiadomo, że w różnych porach roku nasycenie powietrza waha się od 30% do 98%, a produktem ubocznym spalania drewna jest również para wodna. Dużą ilość pary wodnej dostarczają wędzonki w przeładowanych małych komorach wędzarniczych. Efektem jest skraplanie się pary wodnej w komorze.

Wędzarnie murowane bez odpowiedniego ocieplania i wentylacji powodują refluks i skraplanie się kwaśnych par na ściankach i wyrobach.

Skraplanie następuje w kliku przypadkach, a przede wszystkim podczas różnicy temperatur i pojemności samej komory. Skraplanie się pary wodnej jest spowodowane przegrzaniem gazów w palenisku i schłodzeniem ich w komorze wędzarniczej w wędzarniach wykonanych z kamieni, cegieł o długim kanale dymnym i małym palenisku.

Komory wykonane z kamienia, cegły w okresie zimowym wymagają solidnego wygrzania i nie zawsze będzie można wędzić w prawidłowych parametrach.

Podstawowe wady konstrukcji to: zbyt zimne ściany komory, zimne kominy powodujące refluks, zbyt małe odprowadzenie spalin, zbyt duża różnica temperatur w samej komorze. Paleniska wykonane na wzór pieców kaflowych, zastosowanie materiałów, a szczególnie w zadaszeniu – betonowe, kamienne itd.

Często żeby wyeliminować wady konstrukcyjne, spalamy opał w wysokich temperaturach lub dobudowujemy skraplacze, wentylatory itp.  Prawie każdy z Nas na forum, zetknął się z opisanym problemem i zastanawia się gdzie jest błąd, a w błąd wprowadzamy się sami, powielając z zachwytem wadliwe rozwiązania, gdzie jedynym kryterium jest walor ozdobny ogrodu lub dostępność materiału.

Przeważnie budujemy dla „oka: i tak pozostaje. Należy się solidnie napalić i popracować przy wędzeniu. Zima to jest koszmar. Produkty z tych wędzarni pozostawiają wiele do życzenia.

Jednak takie wędzarnie dostają wiele zachwalających , pochopnych i błędnych opinii.

Wszystkie wędzarnie  przedstawione wyżej i zachwalane  nie spełniają podstawowych norm spalania, ale  kto się zastanawiał dlaczego. Liczy się efekt wizualny. Można pogodzić wygląd i zaprojektować  wspaniałą wędzarnie w której zachowamy podstawowe parametry.

Budując wędzarnie należy starannie przemyśleć lub skontaktować się przez forum www.wedlinydomowe.pl  i uzyskać stosowną pomoc przy projektowaniu.  Istnieje na stronie bardzo dużo projektów wędzarni i różnych przykładów.

Warto przejrzeć i wybrać odpowiedni projekt  adoptować do własnych warunków przestrzegając zasady budowy wędzarni. Jeszcze większą satysfakcją jest zaprojektowanie i wykonanie własnej wędzarni. Oczywiście można wędzić na setki sposobów i  w różnych konstrukcjach jednak nie zapominajmy o własnym zdrowiu. Kiedy zrobimy coś co nam wydaje się bardzo dobre to nie przyznajemy się do własnych błędów. „Zdziwiony byłem tym bardziej, że wędziłem w taki sam sposób jak w mojej starej drewnianej wędzarni w której wędliny zawsze wychodziły wspaniale. Początkowo myślałem że jest to wina drewna – nawet zadałem kiedyś na forum pytanie – czy śliwa smoli ? Ale okazało się że to nie to. Byłem bliski załamania, gdy sprawdziłem wszystkie możliwe i nie możliwe, sensowne i bezsensowne przyczyny, a problem nie ustępował. Gdy zrobiłem wszystko co mogłem zrobić (tak mi się wydawało), to zacząłem szczegółowo analizować krok po kroku cały proces wędzenia, i stwierdziłem że ohydny żółty dym – sprawca całego zamieszania, pojawiał się wtedy, kiedy wędzarnia była mocno nagrzana a w palenisku znajdowało się sporo drewna. W tym miejscu zaznaczyć muszę że wędzarnia jest wykonana bardzo starannie i dokładnie (szczelnie!) – łatwo i precyzyjnie można regulować w niej temperaturę.  I tu jest pies pogrzebany – wędzarnia jest zbyt szczelna – zarówno palenisko jak i komora wędzarnicza.

Doszedłem do wniosku że kiedy są spełnione trzy warunki :

  • mocno nagrzane palenisko
  • w palenisku znajduje się spora ilość drewna
  • zamknięte są drzwiczki paleniska (ograniczony dostęp powietrza lub jego brak)

to wtedy zachodzi zjawisko pirolizy (suchej destylacji drewna).  W jego wyniku powstaje m. in: tlenek węgla, metan, wodór, smoła, terpentyna, pak, itp. W mojej stare drewnianej wędzarni piroliza nie występowała, ponieważ palenisko usytuowane w ziemi tak bardzo    się nie nagrzewa – w przeciwieństwie do murowanej, wolno stojącej wędzarni.” Wspaniała wypowiedź kolegi Władysa jest  przestrogą i doświadczeniem, że najlepiej się uczy na własnych błędach. Lepiej jednak unikać przykrych doświadczeń  i można postawić piękne ogrodowe i funkcjonalne wędzarnie.

Wędzarnie można wybudować na wiele sposobów, bardzo efektownie i wizualne.

Starannie przemyślanych wędzarniach można bez problemu wędzić wspaniałości, które oczywiście sami wykonamy.  Jest bardzo dużo dobrych przykładów, ale najlepiej powiedzą same wędzonki. Dobre wędzonki zachowają kolor po sparzeniu i nie ciemnieją zbytnio. Posiadają jednakowy kolor na całości, wspaniały zapach i smak. Połysk i brak sadzy, świadczy o wędzarni i sztuce opalania. Wędzenie  to sztuka opalania i dostosowania  wędzarni niezależnie od wyglądu i konstrukcji do wydajności paleniska przy prawidłowym opalaniu.

Każdy kto wybudował wędzarnie  w oparciu o wygląd i masywna konstrukcje spotkał się z pewnymi problemami podczas eksploatacji – złego opalania. Wędzonki z takich wędzarni nie posiadają odpowiednich walorów smakowych i zapewne zdrowotnych.

Budujemy własną wędzarnię – część II

POPRAWIAMY WŁASNE POMYSŁY

Często idąc na łatwiznę i prostotę adoptujemy różne elementy do złożenia wędzarni. Jednak zanim przystąpimy do budowy, należy zastanowić się do jakiego celu jest adoptowany  element przeznaczony i jakie ma spełniać zadanie. Jednym z przykładów jest wolno stojący piecyk metalowy z wkładem szamotowym, który za zadanie ma kumulować ciepło.

Piecyk dymi i będzie dymić spalając opał jednak przy długotrwałym wędzeniu, opalane ciasne palenisko z dostępem powietrza od strony rusztu bardzo nagrzewa szamot, zaczyna gromadzić energie cieplną, co w efekcie podnosi temperaturę spalana oraz dopala składniki lotne niezbędne do wędzenia. Dym jaki wydobywa się jest toksyczny z przewagą sadzy i resztek kwasowych. Wędzonki są przegrzane, nie apetyczne i nie zdrowe.

Kolor rury dymnej wskazuje na wielokrotne przegrzanie podczas wędzenia. Efekt wędzenia, a raczej „czadzenia” jest toksyczna żywności wyprodukowana na własne życzenie chociaż w smaku nie zawsze można odczuć różnicę.  Wędzarnia z lekko ocieplona rurą, drewnianą komorą po usunięciu szamotki – powinna produkować dużo zdrowsze wędzonki.

Zawsze możemy się truć na własne życzenie, ale nie trujmy innych!!!  Widoczny dym, nie zawsze jest tym dymem, tylko spalinami toksycznymi.

Wyższa temperatura spalania, powoduje powstanie dużej ilości  policyklicznych węglowodorów aromatycznych bardzo szkodliwych dla zdrowia.

„Ja tak wędzę i wychodzi całkiem całkiem  Nie mówię, że koledzy mają tak robić. Ja tak robię i to mi wystarczy. Sprawdziłem to i tyle. Lecz chodziło mi o fakt, że wędzę na nie całkiem suchym drewnie i nie mam z tego powodu jakichś problemów z wędzonkami. Kwestia zdobywania doświadczenia. A w sumie tak polecił mi pewien kolega. On też wkłada drewno na 3 godz. do wody przed wędzeniem. „ Nie widzę powodu aby się z tego śmiać, jeśli nie wpływa to na jakość wędzonek.” Z takimi błędnymi stwierdzeniami spotykamy się najczęściej. To powoduje dalsze powielanie cudzych błędów.

Przegrzane palenisko, wędzonki są suche, pokryte sadzą, kolor szary matowy, a powinie wyglądać apetycznie

Prawidłowo opalane palenisko, wędzonki nawet mocno uwędzone zachowują  apetyczny wygląd i smak. Jest wiele dobrych gotowych wędzarni i dobrych pomysłów na wspaniała przygodę z wędzeniem i bezstresowe wykonanie własnych wędzonek.

Drewno to doskonały budulec i izolator. Z drewnianych wędzarni uzyskuje się  najlepsze wędzonki.

Można też użyć wędzarni z blach i bezpośrednim paleniskiem lub drewnianych i elektrycznych

Wiejskie szybko budowane wędzarnie maja swój urok w smaku. Doskonale wędzą i są proste.

Doskonale spisuję się beczki pod warunkiem, że są prawidłowo opalane.

Często naśladujemy jednak wędzarnie ogrodowe tylko w oparciu o efekty wizualne.  Tak naprawdę wędzarnia zostaje w ogrodzie pomnikiem z kamienia lub cegły. Wiedząc przy takich konstrukcjach zimą należy się naprawdę napracować żeby uzyskać efekty .

Wysoka temperatura w palenisku, wygięte boczki i przyprószone popiołem, to efekty wadliwie działającej wędzarni lub chwilowy braku kontroli nad paleniskiem.

Zdarzyć się może każdemu. Każdą wędzarnię na leży poznać i określić wady i zalety.

Wielkość komory wędzarniczej.

Ilość wsadu jest uzależniona od pory roku, wilgotności powietrza, gabarytów i oczywiście rozwiązania technicznego wędzarni w zasilane, czyli dostarczanie energii cieplnej i odprowadzenie spalin wraz z nasyceniem wilgoci powstałej z procesu wędzenia na który składa się:

  • ilość odprowadzanej wilgoci przez same wędzonki
  • proces spalania
  • zawartości wilgoci powietrza w zależności od pory roku.

Przy bezpośrednim odprowadzeniu dymu można wędzarnię wypełnić w 80% pojemności komory. Komory z kominkiem 50% pojemności. Przekraczając normy możemy mieć problem z wkropleniem się pary wodnej na wędzonkach i chłodniejszych części komory. Wędzonki będą ciemne i mogą mieć kwaśny posmak.  Wielkość komory decyduje również o jakości i smaku. Duże komory są stabilne i bardziej odporne na warunki zewnętrzne.

Podstawowe projekty wędzarni z paleniskiem bezpośrednim muszą się charakteryzować dobrą izolacja termiczna , wentylacją i wielkością paleniska i samej komory.

W praktyce, zawór dymny – szyber i deflektor płomieniowy.

Wykonanie  wędzarni wymaga pewnych umiejętności z zakresu budowlanego.

Jak wyliczyć nachylenie daszku lub  kanału dymnego.

Przy budowie własnej wędzarni musimy pamiętać o podstawowych warunkach

  1. Wielkość paleniska ustalamy na nie mniejszą jak ¼ m ² dla małych wędzarni
  2. Odizolowanie paleniska od wpływu gruntów – wilgoci
  3. Odpowiedni dostęp i obsługa
  4. Zachowanie bezpieczeństwa pożarowego
  5. Wejście do kanału dymnego w palenisku powinno byś oddalone tak, żeby nie nagrzewać i wprowadzać płomienie do samego kanału
  6. Kanał dymny, jeżeli zastosujemy robimy możliwie najkrótszy i z obowiązkowym dużym deflektorem zamontowanym przy ujściu w komorze wędzarniczej
  7. Komorę budujemy z odpowiednich materiałów i izolacji przed stratami energii cieplnej

Takie rozwiązanie gwarantuje udane wędzonki.

Bardzo dobre i proste rozwiązanie regulacji ciągu komory i ujścia dymu. Nie powoduje skroplin i refluksu.  Wieszanie wędzonek też można ułatwić na różne sposoby.

Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu na uniwersalną wędzarnię, powstał projekt na zamówienie WD.

W projekcie zostały uwzględnione wszystkie problemy występujące w amatorskich wędzarniach.

Projekt jest poglądowy o wymiarach pozwalających przerób 80 kg wyrobów i można modyfikować, dokonywać zmian do własnych potrzeb.  Gabaryty komory i paleniska zostały optymalnie  dobrane do właściwości opałowej drewna. Dlatego przed wprowadzeniem znacznych zmian należy skontaktować się z autorem.

Opcja – do paleniska można wkładać szufladę z mączką drzewną lub opalać bezpośrednio w szufladzie drewnem

Drzwi komory otwierane z maksymalną szerokością  ułatwiają załadunek wsadu

Podgląd przez dodatkowe drzwiczki nie powoduje znacznego schłodzenia komory.

KOMORA WĘDZARNICZA

Praktycznie komorę można budować z każdych materiałów. Należy jednak pamiętać o toksyczności niektórych materiałów. Najlepszym i dostępnym materiałem jest surowiec, który posiada wysoki  współczynnik termiczny przenikania ciepła. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zrobienie komory z drewna i wyłożeniem od wewnątrz blachą. Pomiędzy blachę i drewno wkładamy izolacja termiczna, wełnę mineralną. Przy budowie komory z ceramiki można zastosować podobne rozwiązanie z blachą i ociepleniem. Należy pamiętać o dylatacji w celu pozbycia się wilgoci z ceramiki i wełny mineralnej.

Odprowadzenie dymu należy zrobić bezpośrednio szczelinami, dachem uchylnym.

Komory metalowe należy ocieplić – odizolować od warunków zewnętrznych.  Drzwiczki do komory należy zrobić możliwie duże i wysokie w celu ułatwienia wkładania i wyciągania wsadu na kijach wędzarniczych oraz szybkiemu przewietrzeniu komory.

Preferuję drewniane komory tylko dlatego, że drewno posiada wysoki współczynnik izolowania temperatury, jest dostępnym, wdzięcznym materiałem konstrukcyjnym, tanim i spełniającym wszystkie normy pod względem zdrowotnym. Odpowiednio wyeksponowane nadaje konstrukcji wspaniały klimat i harmonizuje w ogrodzie z altankami.

Jeżeli jednak zdecydujemy się na komorę murowaną należy odpowiednio zaizolować termicznie od wewnątrz..Wystarczy odpowiedniej grubości drewno.

Preferowane rożne rodzaje ścianek komory wędzarniczej.

OPAŁ DO WĘDZARNI – DREWNO

Kolor wędzonek uzyskujemy w zależności od sposobu wędzenia – opalania. Jednak kolor nie równa się smakowi. Poszukiwanie charakterystycznego smaku i tego odpowiedniego dla “podniebienia” uzależniony jest od wielu czynników. Najlepsze rezultaty uzyskuje się z drewna, w którym podczas procesu spalania uzyskuje się taka samą ilość kwasów i zasad. Drzewa w których ilość kwasów podczas spalania  przeważa, wędzonki robią się ciemne po sparzeniu, a wędząc z dodatkiem  wilgoci można uzyskać wędzonki o posmaku kwaśnym. W zasadzie nie zdarza się żeby zasada była w przewadze z kwasami. Kwasy i zasady są tymi nie pożądanymi składnikami dymu. Właściwego smaki wędzonkom nadamy spalając drewno w temperaturach w których nie dopalimy aldehydy, ketony i fenole oraz inne substancje lotne. To substancje lotne – składniki dymów powodują zapach i smak wędzonek, konserwując równolegle wyroby.  Do najlepszego smaku i wędzenia używamy następujące  drzewa:

Drzewa owocowe ponad wszystko i jako dodatek do innych drzew użytych podczas wędzenia

  1.  Buk
  2. Jawor
  3. Olcha
  4. Brzoza bez kory ( tylko z czystych lasów )
  5. Jesion
  6. Grab
  7. Dąb

Z dębem należy uważać, ponieważ bardzo łatwo uzyskać kwaskowaty posmak i dużą ilość goryczki.

PRAKTYCZNE PORADY

Wszystkie materiały użyte jako przykład, pochodzą ze strony internetowej www.wedlinydomowe.pl   

Projekty wędzarni można modyfikować.

Czyj dym!!!

Metka z prażoną cebulą, podwędzana

Metka z prażoną cebulą, podwędzana


– mięso wieprzowe (ja zrobiłem ze ścinek kl. III z rozbioru polędwic, łopatki i karkówki)
– papryka sodka 20g/kg
– papryka ostra 1-2g/kg
– cebula prażona kto ile lubi ja dałem dość dużo
– pieprz biały 1g/kg
– peklosól 18g/kg
– osłonki lub białkowe 40mm

Mięsko za (ścinki kl. III) zapeklować 24-48h w lodówce. Następnie mięso zemleć na sitku jak najdrobniejszym 3mm.
Dodać wszystkie przyprawy i wymieszać.
Napełnić ściśle osłonki, dzieląc na odcinki 15-20cm.
Powiesić na kilka godzin lub do dnia następnego, celem osadzenia i osuszenia.
Wędzić dymem o temp. do 30 stopni ok. 2-3h.

Gotowe. Smacznego

Jabłecznik inaczej – przepis ze wschodu

Jabłecznik inaczej – przepis ze wschodu


Jesień w pełni więc czas na wszelkiego rodzaju jabłeczniki.
Tym razem proste, szybkie ciasto do popołudniowej kawy.

Składniki:
– 4 jaja,
– 4 łyżki cukru,
– 4 łyżki mąki,
– 0,5 łyżeczki proszku do pieczenie,
– 4 łyżki oleju
– 4 kwaśne jabłka,
– garść rodzynek

Sposób wykonania:
Włączyć piekarnik i wstawić temperaturę 180°. Zanim piekarnik się nagrzeje przygotować ciasto.
Jajka ubić na puszystą masę z cukrem. Dodać stopniowy mąkę z dodatkiem proszku do pieczenia i delikatnie wymieszać. Na końcu dodać olej i wszystko jeszcze raz delikatnie przemieszać.
Blachę do pieczenia z piekarnika wyłożyć papierem. Bezpośrednio na papier zetrzeć na grubych oczkach jabłka (najlepiej kwaśne np.; antonówki), rozsypać po całym papierze i posypać delikatnie rodzynkami. Wymieszane ciasto wylać na jabłka (jest dość rzadkie) i dokładnie rozprowadzić, aby jabłka były przykryte. Blachę wstawić do piekarnika i piec ok. 25- 30 min. ( w zależności od piekarnika) do zrumienienia. Po upieczeniu placek wystawić i zwinąć w rulon jeszcze ciepły. Zostawić do ostudzenia, posypać cukrem pudem i konsumować…
Opcjonalnie placek można smarować różnymi pomadami i później dopiero zwijać. Można posmarować ciepłą konfiturą np.: truskawkową czy malinową. Nam odpowiada z bito śmietaną. W tym celu ostudzony rulon rozwijam i wypełniam ubitą śmietaną (kubek śmietanki 30-ki, 4 łyżki cukru pudru, 3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w niewielkiej ilości wody), ponownie zwijam i zostawiam do wystudzenia. Pomocna przy zwijaniu jest folia do pieczenia.

Kapusta kiszona z burakami

Kapusta kiszona z burakami

Przepis od Włodka przywieziony ze wschodu, za co mu bardzo dziękuję.

Składniki:

– kapusta biała, nie twarda1kg

– buraki czerwone 0,5kg

– sól kamienna 15g/kg kapusty

– czosnek,

– chrzan,

– koper,

– liść laurowy,

– pieprz,

– ziele angielskie,

– kilka jabłek w całości

Kapustę pokroić na duże kawałki, buraki w plastry. Kapustę z burakami i dodatkami wkładamy do kamionkowego lub szklanego naczynia. Mocno ubijamy, aż puści sok. Przyciskamy talerzykiem i obciążamy. Odstawiamy na co najmniej tydzień w temp pokojowej. Zbieramy pianę i dociskamy, aby sok zakrywał wkład. Czekamy, aż kwasowość będzie dla nas odpowiednia.

Zjadamy lub przekładamy do słoiczków, zamykamy i odstawiamy do chłodnej piwnicy.

Sos paprykowy- słodko-ostry

Sos paprykowy- słodko-ostry

Dzięki Elu! Chłopcy wcinają, aż uszy im się trzęsą 😉

Dla wszystkich wielbicieli papryki; sos nadaję się świetnie do wędlin i mięs na zimno, ale może też posłużyć, jako półprodukt do mięs duszonych.
Składniki:
– 4 kg czerwonej słodkiej papryki,
– 40 dag papryki chili,
– 8 dag soli,
– 0,5 kg cukru,
– 0,5 l oleju ( w przepisie był słonecznikowy dałam rzepakowy, bo taki miałam),
– 60 dag przecieru pomidorowego,
– 3 duże główki czosnku,
-0,5 szk. octu spirytusowego 10%,
-przyprawy: liść laurowy (5-7 szt.), ziele angielskie (ok. 15 szt.) – najlepiej używać zmielonych

Sposób przygotowania:
Papryki: słodką i ostrą oczyścić z pestek i zemleć jak najdrobniej na maszynce do mięsa. Włożyć do gara dodać: sól, cukier, olej i gotować ok. 15 min. Dodać przetarty czosnek i przecier pomidorowy, przyprawy i ocet – dalej gotować( przepis mówi 5 min.). Odstawić rozlać do wyparzonych słoików i zakręcić. Po przestudzeniu wstawić do gara z wodą i pasteryzować ok. 5 min.( od momentu zagotowania).
Moja uwaga!

Moja papryka byłą dość wodnista, dlatego sos był rzadki, więc zanim go rozlałam do słoiczków pyrkał na małym ogniu dopóki nie odparował nadmiar wody. Kiedy konsystencja była zadowalająca rozlałam do słoików.

Boczek mielony z dodatkiem skórek

Boczek mielony z dodatkiem skórek


Składniki:
– boczek bez skóry, raczej chudy 85%
– skórki wieprzowe 15%
– pieprz 1,5g/kg
– majeranek 1g/kg
– czosnek wg. uznania, najlepiej surowy, jak ktoś nie lubi czosnku to można dodać cebulę, najlepiej wypada w takich wyrobach prażona.
– peklosól i sól 18g/kg
– słoiki lub tak jak ja zrobiłem (bo zabrakło odpowiednich słoików) osłonki barierowe (termokurczliwe)
Boczek który kupiliśmy (chudy) skórujemy. Skórki wieprzowe solimy dodając 18g soli kamiennej na kg skór, a boczek kroimy w kostkę np. 4x3cm i peklujemy na sucho dodając 18g peklosoli na kg boczku przez 48h.
Następnie boczek mielemy na sitku 8mm, a skórki gotujemy ok. 30-60min w wodzie w ilości minimalnej, która lekko się gotuje. Skórki stają się miękkie. Po ich ostygnięciu mielemy je na sitku drobnym 2-3mm jeden raz.
Mieszamy zmielony boczek z skórkami i dodajemy przyprawy.
Napełniamy słoiki lub osłonki za pomocą maszynki do mięsa z końcówką do kiełbas lub nadziewarką, tak aby było ścisło i bez powietrza.
Parzymy w osłonkach w wodzie o temp. ok. 75 stopni prze 1h 45min lub pasteryzujemy w słoikach.

W osłonkach studzimy w zimnej wodzie i wieszamy do zastygnięcia, a następnie przenosimy do lodówki. Słoiki pasteryzujemy dwa razy po 40 min.